Punkt 1: Ocena sytuacji

Masz na nią kilkadziesiąt sekund. W jak fatalnym stanie są twoje włosy? Czy odbita na buzi poduszka jest bardzo widoczna? Jak bujne owłosienie pokrywa strategiczne miejsca twojego ciała? Czy zdążysz wziąć szybki prysznic?

Reklama

Punkt 2a: Podjęcie walki - czyli wersja 1

Jeżeli możesz nie myć włosów, to nie rób tego. Wskocz pod prysznic - naprawdę na krótko. Musisz przecież jeszcze zaprowadzić ład w intymnym buszu ! Oczywiście zrezygnuj z depilacji kremem czy pianką, chwytaj za maszynkę do golenia. Nogi, bikini i pachy - to powinno zająć ci nie więcej niż pięć minut. Dobrze zaopatrzyć się na taką okoliczność w maść Tormentiol, dostaniesz ją bez recepty w aptece. Posmarowanie nią ogolonej strefy bikini zapobiegnie powstawaniu krostek. Niektóre panie stosują po prostu wodę utlenioną i mówią, że to się sprawdza.

Reklama

Prysznic i golenie - to już 7-8 minut! Zostało ci niewiele czasu

Balsamu użyj tylko w strategicznych miejscach, nie masz czasu na całosmarowanie, poza tym jak wiesz, świeżo ogolone nogi nie lubią być maltretowane mazidłami, lubią za to dostawać po nich krostek i plam. Gdy kosmetyk będzie się wchłaniał, zajmij się twarzą: umyj buzię i wklep w nią krem . Nie zdążysz z make-upem, zastosuj tylko niezbędne minimum - puder lub podkład oraz tusz do rzęs .

Jeśli jadłaś woniejące specjały, zaparz w kubku trochę koperku lub pietruszki - to zniweluje zapachy! Wypij ją, zanim twój ukochany zapuka do drzwi.

Reklama

Punkt 2b: Alternatywne rozwiązanie problemu - czyli wersja 2

Jeśli nie zdążyłaś się umyć albo wiesz, że nie zdążysz, bo czeka cię mycie głowy, ogranicz swoje przygotowania do golenia i wypicia herbatki. Napuść do wanny wody, dodaj olejków albo pachnącej soli i zamocz się cała, nawet z głową. Gdy on zapuka, otwórz mu mokra i owinięta jedynie ręcznikiem. To rozwiązanie pozwala ci upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu - zdążyć z doprowadzeniem się do porządku przed jego przybyciem i zafundować wam obojgu bardzo namiętne sam na sam w kąpieli. A do tego możesz zasugerować, by on po ablucjach nasmarował cię balsamem. Jak widzisz, taka nagła wizyta może mieć mnóstwo plusów.

Punkt 3: Gra psychologiczna

Jeśli znalazłaś czas na toaletę, teraz czas na ubieranie. Zastanawianie się nad kreacją odpada. Dobrym rozwiązaniem będzie po prostu... bielizna! Jeśli otworzysz mu drzwi odziana jedynie z seksowny stanik i skąpe majteczki, nie zauważy nawet, że twoja fryzura jest inna niż zwykle, a ty a szale przygotowań nie zebrałaś z okolic łóżka głupich babskich pism i talerzyków po nieszczęsnych grzaneczkach...