Jeszcze niedawno martwili się wszyscy o stan jej zdrowia. Mocno wychudzona, bardzo krucha, budziła nie pożądanie tylko obawy czy nie przewróci jej byle podmuch wiatru. Opieka nad dziećmi i brak odpoczynku wpędziły ją w lekką depresję i jadłowstręt.
Na festiwalu w Cannes pojawiła się jednak już w lepszej formie a gdy po dwóch tygodniach wróciła na plan "Salt", gdzie gra też Daniel Olbrychski, miała już kilka kilo więcej. W dalszym ciągu jest bardzo szczupła, ale nie wygląda już tak chorobliwie.
Podobno w tej sprawie interweniowali także producenci filmu, którzy nie chcieli, żeby o produkcji pisało się w kontekście umierającej z głodu Angeliny.
Teraz prasę obiegły zdjęcia Angie, jak podczas przerwy w pracy zajada się ciastem. Smaczku fotografiom dodaje fakt, że Jolie nie zdjęła nawet kajdanek będących częścią jednej ze scen, tylko łapczywie podjadała ciasto z dyndającymi u ręki kajdankami.
Symbolicznie można to odczytać tak: jakby wciąż była spętana dietą, ale próbowała z nią walczyć i powoli zrzucała pęta rygorystycznego jadłospisu.