U faceta taki kryzys rozpoznałoby się po nowym samochodzie, młodszej kobiecie i wizycie w solarium. Madonna samochody zawsze miała nowe, na siłownię chodzi tak często jak my do spożywczaka. Zostaje więc młody kochanek i zabiegi podtrzymujące urodę.
Kochanek już jest – 22-letni model Jesus Luz mógłby spokojnie być jej synem. Aby więc nie wyglądać przy nim jak wykopalisko archeologiczne, Madonna najpierw udała się do kliniki chirurgii plastycznej (o czym pisaliśmy niedawno), a teraz zakłada na siebie strój pensjonarki.
Na szczęście nie ma na razie zamiaru nosić go na co dzień. Póki co, przywdziała go z okazji purimowego święta obchodzonego w jej ulubionym centrum Kabały w Nowym Jorku.
Dla zachowania pozorów, Jesus (od niedawna, dziwnym zbiegiem okoliczności, także fan Kabały) przybył na imprezę osobno. Przebrał się za Jokera, a za przyzwoitkę u jego boku robiła Jessica Seinfeld, żona znanego komika.