Choroby układu krążenia są w Polsce główną przyczyną zachorowań i zgonów u dorosłych, zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. Szacuje się, że stanowią one 40% wszystkich przyczyn zgonów, a po 65. roku życia – aż 53%. Corocznie z tego powodu umiera w Polsce ponad 170 tys. osób. Jednak, jak podkreśla doktor Sikora, według badań za rozwój chorób układu krążenia tylko w 30% odpowiadają czynniki genetyczne. W pozostałych 70% jest to wypadkowa warunków środowiskowych oraz naszego stylu życia. A to oznacza, że zdrowie naszego serca w znacznej mierze zależy od… nas samych.
Badaj się regularnie
– Profilaktyczną wizytę u kardiologa warto odbyć już po 30. roku życia. Pierwsze EKG należy wykonać po 20. roku życia. Od 20. roku życia powinniśmy również wykonywać profil lipidowy co 4-6 lat, natomiast u pacjentów kardiologicznych oraz z cukrzycą profil taki należy wykonywać raz w roku. Innym parametrem, który jest szczególnie istotny, jest ciśnienie tętnicze krwi – optymalne wynosi mniej niż 120/80. Jest to badanie, które możemy przeprowadzić samodzielnie – w przypadku podejrzenia nieprawidłowości funkcjonowania układu krążenia warto je wykonywać dwa razy dziennie: rano i wieczorem, a wyniki notować – informuje Sikora, Grupa American Heart of Poland.
Pamiętaj o ruchu
- Regularna aktywność fizyczna wzmacnia mięsień sercowy - serce wydajniej pompuje krew oraz pracuje wolniej i efektywniej, co w rezultacie obniża ciśnienie tętnicze. Sport wpływa na elastyczność naczyń krwionośnych, zmniejsza stężenie LDL, zwiększa ilość dostarczanego tlenu do tkanek i narządów. Regularna aktywność u osób zdrowych jest skuteczną formą profilaktyki nadciśnienia. Natomiast osoby mające problemy z wysokim ciśnieniem, powinny przed rozpoczęciem ćwiczeń skontaktować się z lekarzem, zwłaszcza gdy w spoczynku pomiar ciśnienia tętniczego przekracza górną granicę 140/90 mmHg - dodaje kardiolog Sikora.
Wybieraj odpowiednie produkty
- Wrogiem zdrowia jest zbyt duża masa ciała, siedzący tryb życia i nadmierne spożywanie niezdrowej, wysoko przetworzonej żywności. Unikajmy przetworzonych produktów, ponieważ nasycone kwasy tłuszczowe i cholesterol wpływają na rozwój miażdżycy i zwiększają ryzyko wystąpienia zawału serca. Dieta powinna być bogata w kwasy omega-3, które zawierają np. ryby morskie, takie jak makrela, śledź lub łosoś, tłuszcze pochodzenia roślinnego i orzechy oraz chude mięsa. Produkty zalecane w diecie zdrowej dla serca to również warzywa i owoce, produkty zbożowe, chude mięso, ryby oraz orzechy. Uważajmy również na nadmierne stosowanie soli, którą warto zastąpić np. ziołami i innymi przyprawami. Sól obciąża układ krążenia, istotnie podwyższa ciśnienie tętnicze i może zwiększać ryzyko wystąpienia niewydolności serca. Pijmy też odpowiednio dużo wody. Ludzkie ciało w 60-70% składa się z wody, dlatego jest ona niezbędnym elementem naszej diety. Podaje się, że odpowiednia dawka to około 1,5-2,0 l płynów dziennie. Nadwaga (BMI: 25-30) i otyłość (BMI powyżej 30) skutkuje wzrostem ciśnienia tętniczego, złego cholesterolu (LDL) i cukru we krwi co zwiększa ryzyko miażdżycy, a w konsekwencji zachorowania na choroby serca i układu krążenia – zawały serca, udary mózgu, miażdżycę tętnic kończyn dolnych – komunikuje doktor.
Nie stresuj się
- Jednym z bardzo istotnych czynników wpływających na pracę naszego układu krążenia pozostaje stres. Choć krótkotrwale działa on na nas mobilizująco, to jeśli jego oddziaływanie się przedłuża, staje się on destrukcyjny dla naszego organizmu. Dla naszego zdrowia zdecydowanie powinniśmy całkowicie zrezygnować też z używek – nawet, jeśli pozornie wydaje nam się, że działają one na nas uspokajająco. Kategorycznie powinniśmy unikać wszelkiego rodzaju toksyn uszkadzających serce. Nie palmy papierosów, w tym również e-papierosów i unikajmy biernego wdychania dymu tytoniowego. Trucizną dla serca jest również alkohol. Oddziałuje on na układ sercowo-naczyniowy, wpływa na przejściowe przyspieszenie akcji serca i podwyższa ciśnienie krwi. Permanentnie przyspieszone tętno, wysokie ciśnienie, osłabienie mięśnia sercowego i arytmia - radykalnie zwiększają ryzyko zawału serca i udaru mózgu. Ponadto nadmierne spożywanie alkoholu zmniejsza zdolność lewej komory do kurczenia się, co skutkować może niewydolnością serca. Alkohol wpływa również negatywnie na wątrobę oraz układy pokarmowy i immunologiczny – przestrzega kardiolog.
Zadbaj o higienę snu
- Na liście planów noworocznych warto pamiętać o punkcie dotyczącym jakości i ilości snu. Dobry sen to sposób na redukcję stresu, co skutkuje obniżeniem ciśnienia krwi i poziomu złego cholesterolu. Dodatkowo pomaga utrzymać pozytywny nastrój, wpływa korzystnie na procesy pamięciowe i koncentracje. Za to brak dostatecznego poziomu snu może zwiększać ryzyko wystąpienia depresji, zawału serca, otyłości czy cukrzycy. Żeby sen był lepszej jakości, warto przynajmniej 30 minut przed położeniem się spać zrezygnować z używania urządzeń elektronicznych. Pamiętajmy, żeby unikać kofeiny i alkoholu na kilka godzin przed snem. Wbrew pozorom alkohol nie wpływa pozytywnie na sen – wręcz przeciwnie, może powodować zaburzenia snu i być przyczyną częstego wybudzania się. Ważne jest światło, a raczej jego brak. Ciemność sprzyja procesowi zasypiania i poprawia długość snu, warto zadbać również o odpowiednią temperaturę w pomieszczeniu – informuje doktor Sikora.
Nowy rok to czas, w którym można pomóc rozwijać umiejętności tworzenia planów i wprowadzania ich w życie. Buduj nawyki - to może być najlepsza metoda realizacji!