Jak wynika z badań przeprowadzonych przez kanadyjskich antropologów fizycznych Polska to jedno z 10 państw, w których mieszka najwięcej osób tracących włosy. Przyczyn takiego stanu jest bardzo wiele. Obok łysienia androgenowego, które występuje zarówno u mężczyzn jak i u kobiet, coraz więcej osób cierpi na łysienie plackowate, czyli chorobę autoimmunologiczną sprawiającą, że organizm atakuje mieszki włosowe i włosy wypadają.

Reklama

- Wśród kobiet, które odwiedzają mój salon, 60 proc. pań straciło włosy właśnie w wyniku łysienia plackowatego lub innych chorób autoimmunologicznych. Trochę mniej jest tych, które chorują onkologicznie, bo w ich przypadku szansa, że po zakończeniu chemii włosy odrosną, jest bardzo duża – mówi w rozmowie z dziennik.pl Kajetan Góra, fryzjer, który od kilkunastu lat robi peruki z włosów naturalnych.

NFZ od kilku lat nie refunduje peruk wykonywanych z włosów naturalnych, a ich koszt jest bardzo wysoki; ceny wahają się od czterech do nawet 12-15 tys. złotych.

Rośnie popyt na peruki, potrzebne są więc włosy. W Polsce działa kilka fundacji, które prowadzą akcję zbierania włosów, np. "Rak’n’Roll", czy "O mały włos". Włosy można również sprzedać.

Reklama

Nie widzę żadnego problemu, że ktoś chce zarobić na włosach i nie oddaje ich za darmo. W końcu przez kilka lat musiał w nie „inwestować”, podcinać końcówki, myć, odżywiać. Uważam, że zmuszanie kogoś do oddawania ich za darmo jest trochę nie na miejscu. Niech każdy robi, jak chce i jak mu w duszy gra – mówi w rozmowie z dziennik.pl Katarzyna, która peruki nosi od dziesięciu lat.

Tłumaczy, że w salonie perukarskim można wskazać, dla kogo są przeznaczone włosy. Jest jednak jedno "ale".

Do wykonania jednej peruki potrzebne są włosy od co najmniej czterech lub pięciu osób. Włosy się segreguje i łączy z innymi o podobnej fakturze, jakości, kolorze i długości. Trudno więc dokładnie wskazać, w którym miejscu peruki są włosy pochodzące od konkretnej osoby – wyjaśnia Kajetan Góra.

Reklama

Przyznaje, że najwięcej włosów trafia do zakładów zajmujących się perukarstwem w sezonie letnim. – To czas, kiedy jest już po takich uroczystościach jak Pierwsza Komunia, a jak wiadomo większość dziewczynek właśnie na tę okazję zapuszcza włosy, a potem decyduje się je obciąć. To także efekt końca roku szkolnego i upałów, które w tym roku dały nam się we znaki. Wiadomo, że krótsze włosy latem łatwiej pielęgnować i sprawiają mniej problemu na koloniach, obozach czy innych wyjazdach – mówi.

Jak przygotować włosy do oddania na perukę?

Włosy mogą oddać zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Nie mogą być farbowane, rozjaśniane, ombre, po trwałej ani po prostowaniu keratynowym, czy w formie dredów. Trzeba je umyć bez używania odżywki, wysuszyć. Nie powinny być krótsze niż 30 cm. – Przy produkcji peruki tracimy zawsze ok. 10 cm włosów, dlatego też z takich, które mają 25 cm, możemy zrobić fryzurę na tzw. pazia albo grzybka – wyjaśnia Góra.

Warto pamiętać też o tym, by kręconych lub puszących się włosów nie prostować. – Włosy obcinane do peruk trzeba związać w kilka, nawet do 10 warkoczyków, nie za cienkich i nie za grubych. Długość mierzymy zawsze na rozpuszczonych włosach, przed zapleceniem warkocza. Każdy warto w kilku miejscach związać gumką i uciąć dwa centymetry powyżej gumki, która jest najbliżej skóry głowy. Warkocze do oddania powinny być splecione jedynie do połowy, a ich końcówka powinna swobodnie wisieć aby fryzjer mógł stwierdzić, jaka jest naturalna faktura włosa – tłumaczy Góra.

Włosy może oddać każdy, bo na każdy kolor i strukturę jest zapotrzebowanie. – Najwięcej kobiet pyta o blond. Jasnych włosów jest na rynku najmniej, ale to nie wpływa na cenę włosów w skupie – mówi Góra.

Wyspecjalizowane firmy oceniają wartość włosów, a potem kontaktują się z klientem lub klientką i proszą o akceptację wyceny. Do przesyłki z w włosami trzeba dołączyć kartkę z imieniem, nazwiskiem, numerem telefonu i konta sprzedającego. Wiele z tych firm prowadzi również swoje salony fryzjerskie, gdzie można ściąć włosy, które mają być przeznaczone na peruki.

Ile można zarobić na włosach?

Jeśli mają od 35 do 50 cm wycenia się je na ok. 200-500 złotych, a te powyżej 50 cm – od 600 do tysiąca złotych. Wiele zależy od grubości włosów.