A wygladałoby to tak:

Ubrane się w białe szlafroczki, klapeczki popijamy kawkę i słuchamy rad profesjonalistów. Kosmetyczka sprawdza nasze 30-letnie cery i ciała, by proponować każdej z nas inne zabiegi.

Na początek peeling całego ciała i definitywne pożegnianie z martwym naskórkiem. Następnie zabieg oczyszczający twarz - obowiązkowo z masażem całej głowy. Hmmmm...

Reklama

Potem już wspólnie udajemy się na manikiure i pedikiure. Siedząc razem w jednym pokoju, możemy w końcu poplotkować sobie do woli.

Potem znów się rozdzielamy. Ja idę na zabieg z algami na całe ciało i dwugodzinny relaksujący masaż całego ciala:))) np: z gorącymi kamieniami..

Wszystko odbywa się w ciepłych, ładnie i estetycznie urządzonych pokojach. W powietrzu unoszą się zapachy z aromatycznych olejków i słychać delikatną, relaksującą muzykę.

Po tak spędzonym dniu zarówno moje ciało jak i psychika byłyby zregenerowane i naładowane pozytywną energią. Już przez samo napisanie tego tekstu zrobiło mi milej :)





Reklama