Zamiast rozgrzewać się na przy ulicznych koksownikach, można po prostu się przytulić, a zachęca do tego Międzynarodowy Dzień Przytulania, obchodzony 31 stycznia. Można się uścisnąć tradycyjnie na misia, albo mniej konwencjonalnie - na łapu-capu.
W społeczeństwie współczesnym mówi się, że mamy deficyt dotyku - zauważa psycholog społeczny, dr Joanna Heidtman. Na szczęście takie nietypowe święto jak Międzynarodowy Dzień Przytulania, pozwala ten deficyt zmniejszyć. Można nawet liczyć na darmowy uścisk "ulicznych przytulaczy", którzy w ramach akcji Free Hugs, będę proponować warszawskim przechodniom darmowe uściski przy stacji Metro Centrum.
"O przytulaniu mówią bardzo ciekawie lekarze, że dotyk drugiej osoby ma charakter terapeutyczny. W naszym organizmie wydzielają się dobroczynne substancje, które powodują, że jesteśmy zdrowsi, bardziej odporni na różnego rodzaju choroby, że szybciej pokonujemy choroby, a nawet żyjemy dłużej" - zachęca do przytulania dr Heidtman.
Okazuje się jednak, że są kraje, które stronią od przytulania i nawet podczas święta uścisku zachowują bezpieczny dystans.
"Są kraje 'bezdotykowe', takie jak Wielka Brytania, gdzie mierzono jak często ludzie wchodzą ze sobą w kontakt fizyczny, ale nie intymny. Okazało się, że wynik wyniósł...zero. Natomiast przeciwieństwem są Włosi, kultury południowe, czy arabskie, gdzie dotykanie, przytulanie znajomych, oczywiście rodziny, jest na porządku dziennym" - wyjaśnia dr Heidtman.
Do przytulania zachęca również Urząd Miasta Torunia, które zorganizowało konkurs dla wszystkich amatorów fotografii i przytulania. W ramach akcji "Przytul się do Torunia" do 5 lutego można nadsyłać zdjęcia, na których przytulamy się na tle miasta Kopernika, albo do samego Kopernika lub innych pamiątek kojarzących się z Toruniem.
Monika Dzwonnik