Jak pokazało badanie "Monitor Rynku Pracy" przeprowadzane cyklicznie w 29 krajach Europy, ponad połowa Polaków (52 proc.) uważa, że firma funkcjonuje lepiej, gdy pracuje w niej tyle samo mężczyzn i kobiet; większość badanych (66 proc.) nie wiąże wydajności przedsiębiorstwa z większą liczbą kobiet w zarządzie.
Grupa respondentów, którzy wolą pracować z mężczyznami, jest zdecydowanie większa niż tych, którym lepiej pracuje się z kobietami (odpowiednio 59 proc. i 39 proc.). Jest to najwyższy odsetek wśród badanych krajów.
Co ciekawe, jedynie jedna trzecia Polek woli pracować z kobietami niż z mężczyznami, a jedna szósta jest zdecydowanie przeciwna pracy w kobiecym gronie. Większość badanych (59 proc.) wolałaby mieć także szefa mężczyznę, co także stawia nas na pierwszym miejscu wśród badanych państw. Pod kierownictwem mężczyzny woli pracować dwie trzecie kobiet.
41 proc. Polaków uznało, że podczas rekrutacji pracodawcy chętniej wybierają mężczyzn niż kobiety - tu także zajmujemy pierwsze miejsce. Co ważne, twierdzi tak jedna trzecia kobiet i ponad połowa mężczyzn.
"Wydawało się, że na rynku pracy panuje równouprawnienie, a jednak w opinii respondentów dyskryminacja jest wciąż obecna, także w procesie rekrutacji" - podkreśliła Maura Merson z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.
W badaniu przyglądano się także sytuacji na rynku pracy. Jak się okazało, w ciągu ostatniego półrocza spadł odsetek osób, które zmieniły pracę - w lutym było to 27 proc., w aktualnym badaniu - 17 proc. Najczęstszym powodem zmiany były lepsze warunki pracy (46 proc.), jednak duża grupa respondentów (37 proc.) była zmuszona do znalezienia nowego zajęcia z powodu reorganizacji u dotychczasowego pracodawcy.
"Widać, że wiele osób po prostu musiało zmienić pracę - przyczyna leżała po stronie pracodawcy. Warto pamiętać, że połowa bezrobotnych, to osoby zwolnione" - zaznaczyła Merson.
Mimo wszystko, Polacy czują się dość pewnie na swoich posadach - jedynie 7 proc. ocenia ryzyko utraty pracy jako duże, a 22 proc. jako umiarkowane. Podobne wyniki odnotowano np. w Wielkiej Brytanii i w Czechach. Polacy są największymi optymistami na tle innych badanych krajów, jeśli chodzi o perspektywy na znalezienie nowego zatrudnienia: 80 proc. uważa, że ma szanse na jakąkolwiek pracę, a 72 proc. - na porównywalną z dotychczasową. Podobnym optymizmem wykazują się Czesi.
"To bardzo dobrze, że wierzymy w znalezienie nowej pracy, ponieważ podejście do zmiany ze strony pracownika jest kluczem do sukcesu. To dobrze świadczy o Polakach" - uznała Merson.
Badani pracownicy są także zadowoleni z wykonywanej pracy. Dwie trzecie wyraża satysfakcję z pracy u aktualnego pracodawcy, najbardziej zadowoleni są najmłodsi, a także pracownicy sektora publicznego. Krajem o najwyższym poziomie zadowolenia jest Norwegia (81 proc.), najgorzej jest na Węgrzech (48 proc.).
Zdaniem Jacka Męciny z Instytutu Polityki Społecznej UW, eksperta PKPP Lewiatan, zadowolenie z pracy jest dość mocno uwarunkowane sektorowo: pracownicy sektora publicznego czują stabilność zatrudnienia, ale są mniej pewni siebie, jeśli chodzi o szukanie nowej pracy; w sektorze prywatnym jest odwrotnie - zatrudnienie jest mniej stabilne, ale pracownicy są bardziej otwarci na zmiany i podejmowanie nowych wyzwań.
Podkreślił, że mobilność na rynku pracy związana jest z sytuacją gospodarczą - im jest ona gorsza, tym mniej chętniej pracownicy skłonni są do zmian. Zwrócił uwagę, że motywy zmiany pracy są inne w różnych grupach wiekowych - młodsze osoby szukają częściej lepszych warunków finansowych, starszym bardziej zależy na komforcie pracy i stabilności zatrudnienia.
W jego opinii na rynku pracy za mało wykorzystywane są elastyczne formy zatrudnienia, które mogą być pomocne, gdy firma znajduje się w kryzysie. Są także dobrą metodą na aktywizowanie kobiet. "Brakuje refleksji nad tymi instrumentami, które już są dostępne. Praca w niepełnym wymiarze czy praca dzielona oczywiście wiąże się z mniejszymi wynagrodzeniami, co może być barierą. Wydaje się także, że pracodawcy muszą nauczyć się zarządzać pracownikami zatrudnionymi w niepełnym wymiarze" - dodał.
Badanie Monitor Rynku Pracy realizowane jest co kwartał przez Instytut Badawczy Randstad przez ankiety internetowe, w grupie respondentów w wieku 18-64 lata, pracujących przynajmniej 24 godziny w tygodniu. Jak podkreślają autorzy, jego wyników nie należy przekładać na całe społeczeństwo, ale jest reprezentatywne dla osób aktywnych na rynku pracy.
Omawiane badanie zostało przeprowadzone w okresie 2-13 maja, na grupie 13 tys. 565 osób, w tym 405 w Polsce.