Rząd brytyjski zlecił badania, które miały wyłonić najgorszy zdaniem Brytyjczyków wynalazek wszechczasów. Wygrało karaoke.

SIALALALA, ZABAWA TRWA

Reklama

Na japoński patent głosowało aż 22 proc. z 2,5 tys. przepytanych osób. "On może i bawi śpiewającego, ale nie publikę. Zazwyczaj na 150 osób w lokalu jest raptem dziesięć śpiewających" - komentował na łamach dziennika "The Independent" Kane Kramer, lider Brytyjskiego Stowarzyszenia Wynalazców (British Inventors Society).

Na pomysł stworzenia tej piekielnej maszyny wpadł przed 28 laty Daisuke Inoue, muzyk, który grywał do kotleta. Podobno wynalazca dziś żyje ze sprzedaży preparatów przeciwko karaluchom zjadającym maszyny do karaoke. Amatorski śpiew cieszy się wielkim powodzeniem zwłaszcza w Korei Południowej, gdzie najwyraźniej hołduje się hasłu, że śpiewać każdy może.

Kolejne miejsca rankingu wyglądają równie ciekawie: 17 proc. respondentów postawiło na stacje telezakupowe, 12 - na konsole, 11 - na telefony komórkowe, a 7 - na budziki.

_______________________________

NIE PRZEGAP:

>>> W Anglii nie można całować się na dworcach?
>>> Kup aparat, który momentalnie cię odchudzi
>>> Jemy mniej, gdy mężczyźni na nas patrzą