Podejmujesz próbę. Spotykacie się, on jest naprawdę uroczy i szarmancki albo przeciwnie - intrygująco zdystansowany... Układa wam się świetnie, rozumiecie się bez słów i wtedy on proponuje, byś się do niego wprowadziła. Ty automatycznie wycofujesz się, zrywasz znajomość i płaczesz w poduszkę wściekła, że nie umiesz trwać w związku.
Lęk przed związaniem się z kimś nie musi oznaczać, że jesteś zimną i nieczułą wstrętną babą. To zazwyczaj znak, że tkwi w tobie strach przed zranieniem. Uciekając od trwałej relacji, starasz się uchronić samą siebie przed bólem, który spowoduje rozstanie. Jest też widmo porażki - a nikt nie lubi przegrywać.
COFNIJ SIĘ W CZASIE
Zastanów się, czy twoi rodzice nie mieli kłopotów z okazywaniem uczuć. Czy przytulali cię? Czułaś się akceptowana? Może masz wrażenie, że nie jesteś wystarczająco dobra, by być prawdziwie kochaną?
Pokutują tu także stereotypy, że każdy facet to świnia. Zakładasz podświadomie, że nawet ten ideał, z którym właśnie się spotykasz, ma tego zdradliwego diabła pod skórą. Tosamospełniająca się przepowiednia: ty będziesz w każdej chwili oczekiwała ciosu, on będzie to czuł i w końcu prawdopodobnie dojdzie do jakiejś katastrofy.
CO WIĘC ROBIĆ...
Przede wszystkim usiąść i pomyśleć. Zastanowić się nad przyczynami. Oczywiście wrócić na chwilę do dzieciństwa, bo jakkolwiek trywialnie by to brzmiało, tam ma swoje korzenie wiele naszych lęków.
Czy w twoim życiu był mężczyzna, który cię bardzo zranił? Jeśli tak, to po prostu mu wybacz. Zapomnij o tym. To on nabroił, a ty nie powinnaś ponosić odpowiedzialności za jego grzechy i grzeszki. I tylko ty decydujesz, czy jesteś na kogoś wściekła. Możesz się z nim skontaktować i powiedzieć mu, jak bardzo zalazł ci za skórę. Bez wyzwisk i wrzasków. Ulży ci i będziesz mogła iść dalej. Pamiętaj też, żeby nie generalizować. Przecież facet to nie odrębny gatunek. Oni naprawdę mocno różnią się między sobą i nie każdy z nich to bezwzględny drań, którzy wykorzysta i porzuci.
Rozważ także wizytę u specjalisty. Łatwiej będzie przebrnąć przez wspomnienia z lat młodzieńczych z kimś, kto poprowadzi cię za rękę i pomoże odsiać stare urazy od prawdziwych krzywd. Jeżeli uda ci się wejść w związek, od razu zapamiętaj, że nie ma małżeństwa bez kłótni i małych problemów. Tak już po prostu jest, że ludzie, nawet jeśli bardzo się kochają, często złoszczą się na siebie. Każdy przecież musi czasem odreagować trudny dzień w pracy, prawda?
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w książce "Lęk przed bliskością" J. Woititz.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
>>> Nie pozwól, by w twoje życie wkroczyła "Isabel"
>>> Seks z 68-latkiem? Cudowny!
>>> Miłość - tak. Za seks - dziękuję.
>>> Dlaczego warto mieć brzydkiego partnera