Co będziemy robić w weekend? Jakie kupimy meble? I co będziemy oglądać w telewizji? Na te pytania zazwyczaj odpowiadają kobiety, mężczyznom nie pozostaje nic innego, jak tylko się dostosować. Badanie amerykańskiego ośrodka Pew Research Center zatytułowane "Płeć i władza" dowiodło, że choć kobiety coraz częściej dzielą się domowymi obowiązkami z partnerami, to wciąż dzierżą władzę w domu.

Reklama

Ankieta ujawniła, że aż w 43 procent związków ostatnie słowo bezsprzecznie należy do kobiet. Tylko 26 proc. par przyznało, że w ich przypadku wiążąca jest opinia przedstawiciela płci męskiej.

Okazało się, że panie decydują między innymi o tym, jak wydać pieniądze. Przyznało to 45 procent ankietowanych pań. Tylko 37 procent panów stwierdziło, że w tej sprawie mają przewagę na partnerką.

W dziedzinach takich jak planowanie nowych domowych zakupów oraz urlopów i weekendów decyzje zapadają albo wspólnie, albo podejmuje je kobieta. Wspólne weekendy samodzielnie planuje 28 procent pań, a w przypadku zakupów odsetek ten wynosi 30 procent.

Reklama

I na koniec najbardziej drażliwa kwestia. Aż 30 procent mężczyzn przyznało, że oddaje pilota we władanie swojej ukochanej i potulnie ogląda wybrane przez nią programy.

Co ciekawe, domowy podział władzy nie ma związku z tym, kto w rodzinie zarabia więcej. Nawet gdy to mężczyzna przynosi do domu więcej pieniędzy, i tak zazwyczaj zdaje się na opinie i decyzje swojej żony - przyznało to 42 procent z nich.