Arystokratka wśród gwiazd

Jej posągowa uroda, nienaganne maniery i katolickie wychowanie sprawiały, że wśród gwiazd Hollywood była postrzegana jako arystokratka. Reżyserzy nazywali ją królową - jedni mówili tak ponieważ Grace zachowywała się wyniośle, inni dlatego, że hipnotyzowała widzów. Zagrała m.in. w takich filmach jak "M jak morderca" i "Okno na podwórze". Za rolę w filmie "Dziewczyna z prowincji" otrzymała Oscara.

Reklama

Zbuntowane pokolenia kobiet

Grace Kelly, kiedy wyszła za mąż, chciała stworzyć dom pełen miłości i dzieci. W dużej części udało jej się to, chociaż dzieci sprawiały jej sporo problemów. Podobnie jak ona kiedyś opuściła swoich rygorystycznych rodziców i szkołę zakonną, by robić karierę w Nowym Jorku, tak i jej córki robiły, co mogły, by wyłamać się spod dworskiej etykiety.

Reklama

Teatr - druga miłość

Grace przez cały czas tęskniła za aktorstwem. Utworzyła fundację swojego imienia, która miała wspierać artystów monakijskich. Dzięki niej w Monako powstał nowy teatr.

Happy endu nie było

Reklama

W 1982 roku 52-letnia księżna, prowadząc samochód, doznała ataku apopleksji i spowodowała wypadek. Okazało się, że Grace ma uraz mózgu. Podłączono ją do aparatury podtrzymującej życie. Jednak kiedy lekarze orzekli, że nie ma już dla niej nadziei, jej dzieci i mąż podjęli decyzję o wyłączeniu aparatury.

Sobota 20.45 [Planete] Premiera. Portrety: Grace Kelly. Arystokratka ekranu - film dokumentalny