"Zwierciadło" zaprezentowało bardzo ciekawy cykl pod tytułem "Przewodnik po mężczyźnie". Rozmowa z profesorem Wojciszke jest jego częścią. Znany i ceniony naukowiec mówi, że aby zrozumieć istotę problemu silnych kobiet i ich pozornie słabych mężczyzn trzeba się przyjrzeć zupełnie innemu aspektowi ich wzajemnych relacji.

Reklama

WYNALAZEK NA TRUDNE CZASY

Męskość i kobiecość nie mają tu nic do rzeczy. Najważniejsze są sprawczość i wspólnotowość. "Wspólnotowość to nastawienie na relacje społeczne (...), a sprawczość to nastawienia na cele, ambicje, sprawność działania. (..) Jeśli pomyślimy o kobiecości i męskości jako o sprawczości i wspólnotowości, to zobaczymy, że to są różne wymiary funkcjonowania. (...) Męskość i kobiecość nie są ze sobą sprzeczne, tylko rozgrywają się w innych wymiarach życia".

Życia, które się zmienia. Przecież dzisiaj, aby wyprodukować na przykład narzędzie pracy, nie jest potrzebna armia silnych mężczyzn, którzy napinają mięśnie i wykuwają u kowala kolejne młotki czy siekiery. Dzisiaj do tego celu służą wyspecjalizowane maszyny. "Zanika społeczne zapotrzebowanie na pewien typ sprawczości, właśnie związanej z siłą fizyczną, wigorem, co kiedyś było charakterystyczne dla męskiej roli" - uważa profesor. Te zmiany powodują zanik tradycyjnych relacji, na przykład rodziny. Kiedyś była ona niezbędna, dzisiaj ta sytuacja się zmienia. Profesor Wojciszke zadaje pytanie, jak może się w rodzinie czuć facet, który ma świadomość, że jego partnerka zarabia dwa razy więcej od niego?

>>> czytaj dalej...



MĘŻCZYŹNI TO NIE MAMUTY

Jednak apokaliptyczna wizja, w której coraz słabsi mężczyźni będą wypierani przez silne pod każdym (ekonomicznym, decyzyjnym) względem kobiety, nie stanie sie nigdy rzeczywistością. Wojcieszke uważa, że mężczyzna to wynalazek na trudne czasy! "Jest taka koncepcja, która mówi, że rozmnażanie służy walce z pasożytami. One się przystosowują, dopóki nie pojawia się wielkie mieszania genów męskich i kobiecych, wtedy powstaje nowe środowisko. (...) Gdyby kobiety zostały same, przegrałyby z pasożytami". Zatem panom nie grozi wyginięcie, jak ongiś mamutom... ""Tam, gdzie naprawdę ciężko, posyłamy mężczyzn. I tak było zawsze. Kryzys, nie kryzys - bez mężczyzn ani rusz." - konkluduje Wojciszke.

Reklama

Więcej znajdziesz na stronie internetowej "Zwierciadła":
www.zwierciadlo.pl

______________________________________________

NIE PRZEGAP: >>> Dlaczego Wodnik robi karierę, a Panna nie? >>> Oto lek na męskie kłopoty łóżkowe! >>> "Uderz dziwkę" - internetowa gra w kata