Jak podlewać kwiaty, aby ich nie przelać?

Kwiaty różnią się między sobą wymaganiami dotyczącymi uprawy i pielęgnacji. Mają różne potrzeby dotyczące temperatury, wilgotności, nasłonecznienia i podlewania. Jeśli nie zapewnimy roślinie optymalnych warunków, możemy znacznie ją osłabić. W efekcie straci ona swoje walory ozdobne i będzie bardziej podatna na szkodniki i choroby. W ostateczności może nawet obumrzeć.

Podlewanie kwiatów doniczkowych jest jedną z najistotniejszych czynności pielęgnacyjnych. Zawsze warto wiedzieć, jakie wymagania dotyczące podlewania i wilgotności podłoża mają kwiaty, które uprawiamy. Dzięki temu będziemy mogli dostosować częstotliwość podlewania do konkretnych roślin doniczkowych.

Reklama

Niewłaściwe podlewanie jest jednym z najczęściej popełnianych błędów podczas pielęgnacji roślin doniczkowych. Często niesłusznie twierdzimy, że lepiej podlewać za często niż za rzadko. Nadmiar wody nie będzie szkodliwy jedynie w przypadku tych roślin, które w naturze rosną w wilgotnych i podmokłych warunkach. Wszystkie inne gatunki, a szczególnie te pochodzące ze środowisk suchych, źle reagują na nadmiar wody.

Reklama

W związku z tym należy zapobiegać przelaniu roślin doniczkowych. Woda nigdy nie powinna zalegać w podstawkach pod doniczkami, a ziemia wewnątrz musi być jedynie wilgotna, a nie mokra. Zazwyczaj kwiaty wymagają częstszego podlewania latem, a rzadszego zimą. Ponadto częściej podlewać należy rośliny rosnące w piaszczystej ziemi niż te w podłożu próchniczym.

Jak wygląda przelana roślina doniczkowa?

Przelanie rośliny doniczkowej jest szkodliwe przede wszystkim z dwóch powodów. Po pierwsze powoduje zaleganie wody w okolicach jej korzeni, a to prowadzi do trudności z pobieraniem tlenu i składników odżywczych. W konsekwencji kwiat zaczyna się dusić i więdnąć, a ostatecznie obumiera. Po drugie – jest bardziej podatny na choroby i szkodniki. Warto więc wiedzieć, jak wygląda przelana roślina doniczkowa, aby móc w porę zareagować.

Objawy przelania rośliny widoczne są zwłaszcza na jej liściach, które:

  • żółkną,
  • więdną,
  • zwijają się,
  • opadają,
  • gniją,
  • mają brązowe końcówki,
  • mają pęcherzyki z płynem lub mokre plamy.

Ponadto na skutek przelania roślina nie kwitnie, nie pojawiają się na niej nowe liście, a łodygi mogą czernieć. W niektórych przypadkach z doniczki może wydobywać się nieprzyjemny zapach, a na wierzchniej warstwie ziemi może pojawić się pleśń.

Przelana roślina doniczkowa. Jak ją uratować?

Przelaną roślinę doniczkową można uratować. Najistotniejszy jest jednak w tym przypadku czas – im szybciej zauważymy problem, tym większą szansę powodzenia ma nasza misja ratunkowa.

W większości przypadków taką roślinę najlepiej przesadzić. W tym celu najpierw musimy wyjąć ją ze starej doniczki, usuwając zawilgocone podłoże. Następnie powinniśmy opłukać jej korzenie pod letnią wodą i usunąć te ich części, które już obumarły. W dalszej kolejności musimy wysuszyć roślinę w suchym i zaciemnionym miejscu pozbawionym przeciągów, kładąc ją na materiale wchłaniającym wodę. Później możemy spróbować wsadzić roślinę do świeżego, lekko wilgotnego podłoża. Na dnie doniczki możemy umieścić warstwę drenażową, która pomoże zapobiec przelaniu w przyszłości. Jest szansa, że kwiat po przesadzeniu się zregeneruje.

Nawet jeśli jednak wszystkie korzenie rośliny obumarły nadal mamy szansę ją uratować. Musimy spróbować ukorzenić w wodzie pozostałą zdrową część naziemną rośliny. Możliwość taka istnieje m.in. w przypadku fiołka afrykańskiego.

Przesadzenie przelanej rośliny doniczkowej jest dosyć pracochłonnym, ale jednocześnie skutecznym sposobem na jej uratowanie. Możemy jednak wypróbować inną metodę, w której potrzebne będą tampony. Mają one dużą zdolność pochłaniania wody. Musimy umieścić je w ziemi i poczekać, aż wchłoną nadmiar wilgoci z ziemi. Następnie powinniśmy je wyrzucić.

Do ratowania przelanej rośliny możemy wykorzystać również ręczniki papierowe, na których kładziemy wyjęty z doniczki kwiat. Ręczniki będą wchłaniały nadmiar wilgoci. Musimy wymieniać je do momentu, w którym nie będą już mokre. Metoda ta wymaga więc sporo cierpliwości.