Choć całowanie faktycznie doprowadza do wymiany bakterii pomiędzy całującymi się osobami, to jak twierdzą naukowcy ma to dla naszego organizmu przynosi to więcej pożytku niż szkody.

Portal Charektery.eu opisał badania przeprowadzone przez doktora Colina Hendrie z University of Leeds poświęcone wpływowi pocałunków na zdrowie kobiet wciąż. Wyniki pokazały, że przyszłe mamy dzięki całowaniu zwiększają swoją odporność na wirus cytomegalii, który nie szkodzi dorosłym, może jednak być groźny dla nienarodzonego dziecka.

Reklama

Specjaliści wyjaśniają także, że pocałunek miał swoje znaczenie w ewolucji człowieka. Nasi przodkowie prawdopodobnie w ten sposób karmili swoje potomstwo. Dorośli wraz ze śliną przekazywali dzieciom bakterie i wirusy, co uodporniało je na choroby.

Naukowcy uspokajają jednocześnie wszystkich tych, którzy boją się bakterii przekazywanych drogą pocałunku. Badania wykazały bowiem, że jedynie 1% bakterii przekazywanych tą drogą może wywołać choroby.