Podstawą skutecznej pielęgnacji są trzy proste elementy: delikatny środek oczyszczający, krem dostosowany do rodzaju skóry oraz filtr przeciwsłoneczny. Reszta jest dodatkiem — pomocnym, jeśli mamy określone potrzeby, ale niekoniecznym.

Minimalizm, który działa w trosce o skórę

Według specjalistów zarówno osoby z cerą suchą, jak i tłustą powinny dopasować konsystencję kosmetyków do własnej skóry: tłuste kremy sprawdzą się u tych, którzy zmagają się z przesuszeniem, natomiast lekkie żele i emulsje będą idealne dla skóry przetłuszczającej się. Choć branża beauty nieustannie promuje kolejne składniki aktywne, warto pamiętać, że większość z nich nie jest niezbędna. Serum z witaminą C, retinol czy kwasy AHA/BHA mogą być wartościowym uzupełnieniem rutyny, ale tylko wtedy, gdy wiemy, czego potrzebuje nasza skóra.

Reklama

Skuteczna pielęgnacja skóry twarzy: witamina C i ochrona UV rano oraz oczyszczanie wieczorem

Skuteczna pielęgnacja zaczyna się już rano. Proste oczyszczenie twarzy wodą w wielu przypadkach wystarcza, zwłaszcza gdy skóra nie jest szczególnie problematyczna. Następnie warto sięgnąć po serum z witaminą C i kwasem ferulowym, które pomagają zapobiegać przebarwieniom i działają antyoksydacyjnie. Na koniec — krem i obowiązkowy filtr SPF 50, niezależnie od tego, czy świeci słońce, czy nie. Coraz częściej podkreśla się również wpływ filtrów na poziom witaminy D. Ponieważ intensywna ochrona UV może ograniczać syntezę tej witaminy, wielu dermatologów rekomenduje suplementację, zwłaszcza u osób spędzających większość czasu w pomieszczeniach. Wieczorem pielęgnacja skóry skupia się przede wszystkim na oczyszczaniu. W ciągu dnia na skórze gromadzą się pyłki, alergeny i cząsteczki zanieczyszczeń — dlatego samą wodą nie da się ich usunąć. Delikatny żel oczyszczający oraz płyn micelarny do demakijażu okolic oczu stanowią podstawę wieczornej rutyny. Po oczyszczeniu warto zastosować inny rodzaj serum niż rano. Specjaliści często polecają naprzemienne stosowanie retinolu oraz peelingu AHA/BHA, ponieważ obie grupy składników wspierają odnowę komórkową, poprawiają strukturę skóry i działają przeciwzmarszczkowo. Ważne jednak, by wprowadzać je stopniowo — skóra wrażliwa może potrzebować stosowania tych substancji co kilka dni, natomiast skóra tłusta często toleruje je codziennie.

W jaki sposób dobrać skuteczną pielęgnację dostosowaną do potrzeb skóry

Reklama

Wbrew pozorom zrozumienie swojej skóry nie wymaga wiedzy z zakresu chemii stosowanej. Podstawą jest odpowiedź na kilka pytań: czy twarz szybko się świeci? Czy po myciu pojawia się uczucie napięcia? Czy skóra łatwo się przesusza? Większość ludzi potrafi trafnie określić swój typ cery — a jeśli nie, specjalista może wykonać pomiar poziomu sebum lub TEWL (utrata wody przez skórę). Najczęstszy problem polega na tym, że dobieramy pielęgnację według trendów, a nie według potrzeb. Jeśli celem jest redukcja stanów zapalnych, kwas hialuronowy nie przyniesie spektakularnych rezultatów — za to kwas azelainowy lub pochodne witaminy A już tak. Z kolei, gdy priorytetem jest nawilżenie, hialuronian może dać szybki, choć krótkotrwały efekt poprawy jędrności. Przebarwienia, hormony i… zakaz wyciskania. Wielu dorosłych zaczyna dostrzegać problem przebarwień dopiero w okolicach trzydziestki — często pojawiają się po każdym stanie zapalnym, nawet drobnej krostce. Dlatego konsekwentna ochrona UV i stosowanie antyoksydantów ma ogromne znaczenie. W kwestii pryszczy obowiązuje zasada: nie wyciskamy. Jeśli zmiana jest bardzo powierzchowna, można ją delikatnie nakłuć sterylną igłą, ale unikanie nacisku i drapania jest kluczowe, by zapobiec bliznom oraz przebarwieniom.

Pułapki i niebezpieczne dla zdrowej skóry trendy z mediów społecznościowych

Kosmetyki promowane przez influencerów rzadko przechodzą rzetelne badania. Produkty silnie perfumowane i barwione mogą podrażniać skórę, a gadżety takie jak maski LED, urządzenia do mikronakłuwania czy dermaplaning wykonywany w domu niosą realne ryzyko dla zdrowia skóry. Coraz częściej dermatolodzy przyjmują w swoich gabinetach pacjentów z powikłaniami wynikającymi z eksperymentów podpowiadanych przez media społecznościowe: od przebarwień i blizn, po ropnie spowodowane wstrzyknięciem niesterylnego preparatu, który w zamyśle miał być tylko kremem.

Należy wziąć również pod uwagę, że skóra to nie tylko twarz. Największym problemem współczesnej pielęgnacji jest to, że sprowadza się niemal wyłącznie do twarzy. Tymczasem skóra stanowi największy organ naszego ciała, a jej kondycja zależy także od stylu życia: diety, jakości snu, poziomu stresu, ekspozycji słonecznej czy palenia papierosów. Nie istnieje „superkrem” zdolny naprawić skutki wieloletniego opalania, używek i braku snu. Jak podkreślają specjaliści — prawdziwie zdrowa skóra zaczyna się od środka.

Mimo zalewu nowych produktów, wiele osób zaczyna wracać do prostoty. Coraz popularniejszy staje się skinimalizm zamiast kosmetycznego chaosu, czyli świadome ograniczenie kosmetyków i oparcie rutyny w pielęgnacji na podstawach. To przeciwieństwo współczesnej presji, by próbować wciąż nowych preparatów.