Barack Obama rozczarował wielu swoich zwolenników, gdy okazało się, że zapowiadana w kampanii "zmiana" nie nadchodzi szybko. Ale zwykle zmienny i kapryśny w swoich opiniach świat mody wykazuje zaskakującą lojalnością wobec prezydenta. Nic dziwnego, że ludzie ze sztabu wyborczego Obamy postanowili sięgnąć po te kreatywne zasoby.

Reklama

- W ciągu najbliższych tygodni ruszamy z zupełnie nowym pomysłem. Najlepsi amerykańscy projektanci będą współpracować w ramach kampanii poparcia dla Baracka Obamy w 2012 roku - poinformowali twórcy nowej akcji.

Projekt nazywa się Runway to Win (Wybieg zwycięstwa) i nawiązuje do akcji z 2008 roku - Runway to Change. Na stronie runwaytowin.com umieszczane będą inspirowane Obamą projekty autorstwa takich projektantów jak Tracy Reese, Jason Wu czy Tory Burch.

Na stronie będzie można także kupić T-shirty, szale, torby i biżuterię od Marka Jacobsa, Tory Burch, Diane von Furstenberg, Narciso Rodriguez, Jasona Wu, Alexandera Wanga, Josepha Altuzarra, Rag & Bone, Rachel Roy i Tracy Reece. Dochód z ich sprzedaży wesprze fundusz Obama Victory Fund.

Prezydent może też wciąż liczyć na poparcie Anny Wintour, która podobnie jak podczas poprzedniej kampanii zorganizuje kilka obiadów, z których zyski przekazane zostaną na rzecz kampanii Obamy. Zaproszenia na taką imprezę kosztują po kilka tysięcy dolarów, a podczas ostatnich wakacji goście płacili nawet 30 400 dolarów, co stanowi najwyższą kwotę, jaką zgodnie z prawem obywatel może przekazać partii politycznej.