Kreacja Madonny pochodzi z zimowej kolekcji 2009 Louis Vuitton. Składa się na nią granatowa krótka sukienka, gorsetowa u góry, a falbaniasta na dole, aksamitne kozaki buciory aż do połowy uda oraz przedziwny kapelinder – ni to rogi, ni to królicze uszy…
Madonna zawsze odważnie eksperymentowała z modą, jednak nawet najlepszym zdarzają się wpadki. Tym razem gwiazda wygląda niepoważnie (jak na swój wiek) i na dodatek po prostu nieładnie. Podkreśliła w ten sposób swoje zbyt mocno umięśnione ramiona i dość masywne uda.
Jej kreację prasa światowa, od "London Times" po "LA Timesa", już okrzyknęła największą wpadką imprezy. "NY Magazine" napisał, żewyglądała jak coś pomiędzy sprzątaczką, a striptizerką, która popiła swój Xanax (popularny w USA środek uspokajający - przyp. red.) o jedną margaritą za dużo.
Skomentowano to też w ten sposób, że szkoda że na wieczorze poświęconym najpiękniejszym modelkom, największą wrzawę zrobiła nie-modelka, która za bardzo starała się być piękna.
Świat mody nie ma, jak widać, litości dla swoich najwierniejszych wyznawców.
Niektórzy powiedzą, że Madonna wyglądała na gali "The Model as Muse: Embodying Fashion" jak kokota z XIX-wiecznego domu publicznego. Inni zaś stwierdzą, że to ostatni krzyk mody i oto narodził się nam całkowicie nowy trend w modzie, a Królowa jest jego prekursorką. Czy Madonna zaliczyła największa wpadkę sezonu? To byłaby jej pierwsza od wielu, wielu miesięcy...
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama