"Jeśli uważam, że zabijanie zwierząt jest złe, to jak mam tolerować dietę opartą na mięsie u mojego partnera?" - pisze uczestnik jednego z forów internetowych dla wegetarian. Jak szukać swojej drugiej połówki, kiedy ma się tak niecodzienne przekonania i styl życia? Na serwisach randkowych stworzonych dla ludzi sobie podobnych. A tych jest coraz więcej.

Reklama

Trend ten, jak większość trendów, przyszedł do nas z Ameryki. Na takich stronach jak www.greensingles.com czy www.ethicalsingels.com podczas poszukiwania mężczyzny swojego życia poza wiekiem, wyglądem i wykształceniem można poznać również jego zainteresowania w zakresie etyki i ekologii, oraz stosowaną dietę - zazwyczaj wegetariańską lub wegańską. Jednak i w Europie w końcu znaleźli się ludzie, którzy wyczuli nowy trend. Podobny serwis powstał w Niemczech - www.evenadam.de przeznaczony jest dla kobiet i mężczyzn, którzy szczególnie dbają o ochronę środowiska. Los uśmiechnął się też do samotnych wegetarianek z Polski. Na stronie www.vegie.pl/randki mają szansę znaleźć człowieka, którego nie będzie śmieszyć to, że nie chcą, by do garnka, w którym gotują jajko na śniadanie, ich partner dorzucił kiełbaski. Nasz rodzimy serwis w porównaniu z zagranicznymi wygląda dość amatorsko, jednak to dopiero początki...

Gdy najważniejszy jest Bóg

Choć, kiedy mowa o katolickim kraju, brzmi to paradoksalnie, to poglądy osób głęboko religijnych również w Polsce bywają niepopularne. Polki, dla których ważne jest, by dla ich drugiej połówki religia miała tak samo wielkie znaczenie, jak dla nich samych, mogą szukać miłości na stronie www.przeznaczeni.pl. Aby przystąpić do serwisu, należy zadeklarować, że “chcę i mogę ważnie zawrzeć małżeństwo w Kościele katolickim” i “szanuję nauczanie Kościoła katolickiego”. Społeczność serwisu Przeznaczeni.pl ma za sobą już kilka spotkań na żywo oraz wspólną pielgrzymkę do Częstochowy.

Religijnego męża mogą w polskim internecie znaleźć nawet wyznawczynie Kościoła prawosławnego. Strona www.malzenstwo.com przeznaczona jest dla osób prawosławnych, które szukają partnera, jednak serwis liczy zaledwie kilkudziesięciu użytkowników. Strona www.niepokorni.pl skierowana jest z kolei do ateistów i agnostyków. "Nie jest to kolejny różowy serwis randkowy. Dlatego nie pytamy cię o ulubiony kolor. Szukamy ludzi odważnych - takich, którzy nie boją się swojego wnętrza, nie wstydzą tego kim są" - czytamy na stronie.

Samotność emigranta

A co, jeśli ktoś nie mieszka w Polsce? Emigrantom, którzy wyjechali na dłużej czy tylko na kilka miesięcy do Wielkiej Brytanii lub Irlandii, nie musi doskwierać samotność. Mogą szukać towarzystwa na www.polishheart.com i www.polishdating.ie. To strony dla Polaków, którzy poszukują drugiej połowy w krajach będących naszym najczęstszym kierunkiem emigracji. Jest też odwrotny kierunek - na częściowo polskojęzycznym www.russianeuro.com znajdą się ogłoszenia od mężczyzn z Rosji i nie tylko, którzy chcą poznać Polkę.

Ludzi, którzy żyją inaczej niż typowy Polak, jest więcej i te niszowe serwisy randkowe nie spełniają ich potrzeb, jednak w sieci codziennie powstają setki nowych stron. Wygląda na to, że wysyp serwisów randkowych dla tych, którzy nie lubią rano wstawać, a za to późno kładą sie spać, czy dla tych, którzy zwiążą się tylko z człowiekiem, który lubi chodzić po górach, to kwestia czasu.