Żonaci mężczyźni zarabiają więcej niż kawalerowie - takie wyniki przyniosły badania przeprowadzone przez Instytut Badań Ekonomicznych Afryki Południowej. Badania dotyczą wprawdzie tylko mieszkańców RPA, jednak wnioski z nich obalają ogólnoświatowe stereotypy. Różnice w zarobkach ankietowanych mężczyzn sięgały nawet 19 procent.

Reklama

Ważne jest to, że ankiety przeprowadzano wśród społeczności czarnych mieszkańców Johanesburga. W tych kultywujących tradycje rodzinach, kobieta zwykle nie pracuje zawodowo, zajmuje się domem i wychowywaniem dzieci. I to właśnie te kobiety sprawiają, że ich mężowie przynoszą do domu więcej pieniędzy. Jak? Motywując ich do lepszej, bardziej intensywnej i wydajnej pracy. Efekt jest taki, że zmotywowani meżowie dostają od szefów premie, dodatki, podwyżki. Z raportu czarno na bialym wynika więc, że przekonanie, że niepracująca żona wyciąga tylko pieniądze na dom z męskiej kieszeni, jest błędne.

Badacze odkryli także, że dzięki dopingującym żonom mężczyźni lepiej zarabiają i mają dużo większe szanse na stopniowe pokonywanie coraz wyższych szczebli kariery. Przyczyna jest ta sama, co powyżej - żona motywuje, mąż lepiej pracuje i awansuje.

Nie wiemy niestety, jak podobne badania wyglądałyby w Polsce - u nas kobiety inwestują we własną karierę, więc skupiają się na motywowaniu siebie. Wiedzą jednak także, że większa pensja męża oznacza więcej pieniędzy dla całej rodziny...