Znany brytyjski fryzjer, stylista, właściciel sieci salonów i producent akcesoriów do stylizacji włosów Andrew Collinge postanowił sprawdzić, ile jest prawdy w popularnym sloganie o wyższości blondynek nad brunetkami. Wynajęci przez niego ankieterzy przepytali ponad 3 tysiące panów.

Reklama

19 proc. z nich odpowiedziało, że blondynki mają w sobie więcej "tego czegoś", a więc - mówiąc wprost - są seksowniejsze. "Zawsze się uważało, że blondynki są zabawniejsze i że mężczyźni uwielbiają się z nimi umawiać, chcą, żeby były ich dziewczynami" - mówi Collinge brytyjskim dziennikarzom.

Jednak żenić się już niekoniecznie. Okazało się bowiem, że 52 proc. panów wolałoby się na stałe związać z brunetką. Dlaczego? Bo kobiety z ciemnymi włosami wydają się lojalniejsze, bardziej odpowiedzialne, wrażliwsze i... bardziej kochające. Zaledwie 18 proc. mężczyzn uznało, że mogłoby mieć jasnowłosą żonę.

"To doprawdy zaskakujące, mamy 2008 rok, a debata "blondynki kontra brunetki" wciąż jest żywa. A wydawało mi się, że panowie myślą współcześnie i są ponad takie osądy" - zastanawia się Collinge. Sam jest w mniejszości, bo poślubił blondynkę. Zauważa jednak rozsądnie, że panowie w końcu żenią się z kobietą, a nie z jej kolorem włosów.