BEZLITOSNY PRZYMUS
Ostatnio zaburzenia obsesyjno-kompulsywne (z ang. obsessive-compulsive disorder, OCD) mocnej zaistniały w świecie show-biznesu dzięki wyznaniu Charlize Theron. Aktorka wyznała ostatnio, że jest prawdziwa maniaczka sprzątania. Potrafi robić porządki całymi nocami i jest niesłychanie wyczulona na odkładanie rzeczy na ich miejsce. “Mam poważny problem. To prawdziwa choroba, cierpi na nią miliony osób na całym świecie. To zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Mam pewne objawy. Nie liczę przed wykonaniem czynności, ani nie myję maniakalnie rąk, ale mam problem z bałaganem. Nie mogę znieść ukrytego chaosu. Szafy, w których panuje bałagan wywołują u mnie niepokój. Na myśl o tym, że niektórzy po prostu wrzucają rzeczy do szafy i zamykają drzwi czuję się źle. Czasem leżę w łóżku i nie mogę zasnąć, bo myślę o tym, ze widziałam w szafie coś, czego nie powinno tam być.” – zwierzyła się mediom.
OCD to zaburzenia lękowe przyjmujące postać natrętnych obsesyjnych myśli oraz poczucia przymusu wykonywania pewnych, zazwyczaj przykrych, czynności. Zwykle w poczuciu osoby dotkniętej tym zaburzeniem maja one zapobiec jakiemuś niebezpiecznemu zdarzeniu. Przykładem takich natręctw jest wciąż powtarzający się przymus dotykania pewnych przedmiotów, wypowiadania pewnych słów bądź mycia swojego ciała (zwykle rąk) wielokrotnie w ciągu dnia z obawy przed zakażeniami. Zwykle osoba dotknięta tym zaburzeniem zdaje sobie sprawę z absurdalności swoich zachowań ale powstrzymywanie się od nich powoduje w niej głęboki dyskomfort.
czytaj dalej...
OCD znamy z filmu „Aviator” Martina Scorsese. Jego bohater, legenda przemysłu filmowego i lotnictwa, Howard Hughes, odczuwa ciągły przymus mycia rąk, a kontakt ze światem, postrzeganym jako brudny i niebezpieczny, napawa go lękiem. Co ciekawe, wcielający się w postać miliardera Leonardo Di Caprio, podobno również , w dzieciństwie, cierpiał na nerwicę natręctw, przez co mógł lepiej utożsamić się z bohaterem.
Na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne w połączeniu z zaburzeniami uwagi cierpi ponoć idol nastolatek, piosenkarz Justin Timberlake. Co więcej, problem dotknął jego dawną partnerkę, aktorkę Cameron Diaz i jej koleżankę po fachu, również uważaną za symbol seksu – Jessicę Albę.
„ŻONA UWAŻA MNIE ZA DZIWOLĄGA”
Jedną z najsłynniejszych gwiazd, jaka otwarcie przyznała się do OCD, jest piłkarz David Beckham. „Zaburzenie to objawia się między innymi obsesyjnym przywiązaniem do porządku, ładu i symetrii. Wszystkie moje rzeczy muszą być ustawione w prostych liniach i w parach. Jeśli np. podczas ustawiania w lodówce puszek z napojami okazuje się, że jest ich nieparzysta liczba, puszka, która nie ma pary odstawiana jest w inne miejsce. Poza tym, co dwa tygodnie kupuję 30 par identycznych bokserek Calvina Kleina, a koszule w mojej szafie muszą być ułożone według koloru” –relacjonował Beckham w jednym z wywiadów.
„Wiele razy próbowałem walczyć, jednak bez skutku. Trudno jest pokonać tę chorobę w momencie, kiedy nie można liczyć na wsparcie i pomoc ze strony otoczenia. Jak już wyżej wspomniałeś żona uważa mnie za dziwoląga, a koledzy z klubu celowo robią mi bałagan w rzeczach, aby mnie zdenerwować” – narzeka gwiazda brytyjskiego i światowego futbolu.
DIAGNOZA NA WYROST?
OCD jest dobrze znanym i opisanym w międzynarodowych klasyfikacjach chorób (ICD-10 i DSM-IV) zaburzeniem, czasem jednak media mogą mieć skłonność do stawiania diagnozy na wyrost. NW 2007 roku tabloid „Twoje imperium” postawił taka diagnozę popularnej polskiej prezenterce Kindze Rusin. Dziennikarze zastanawiali się, czy Rusin powinna poddać się leczeniu, ponieważ zawsze ma poukładany dzień, jeździ do pracy tą sama trasa i parkuje w tym samym miejscu, po czym posila się zwyczajowa kanapka z pasztetem...
Być może gwiazdy ujawniające swoje słabości przyczynią się do poszerzenia świadomości o dotkliwych przypadłościach, które można leczyć. Uważajmy jednak, by nie dopatrywać się ich tam, gdzie ich nie ma – na przykład w filiżance rytualnej porannej kawy.