Problem odpowiednich brodawek piersiowych jest teraz tematem numer jeden. Chirurdzy plastyczni na całym świecie pilnie wpisują zabiegi do swojego menu. Kto miał sobie zrobić piersi, już to zrobił. Podobnie z liftingami. Teraz chodzi się "postawić sobie sutki".
KIEDYŚ TO BARDZO RAZIŁO...
Dumnie sterczące pod koszulką bez stanika brodawki to bowiem ostatni hit mody. Już kilka lat temu, gdy operacje tej części ciała były jeszcze nie do pomyślenia, Samantha Jones z "Seksu w wielkim mieście" nakładała sobie na sutki gumowe, sterczące nakładki i ruszała na łowy.
Efekt był mniej więcej taki, jakby posmarowała się walerianą i ciągnęło się za nią potem stado wyjących kotów…
Jędrne i sterczące sutki to bowiem sygnał gotowości do aktu seksualnego. A także młodości, świeżości, namiętności i nieskrępowanej seksualności.
VICTORIA ROBI TO DLA DAVIDA
Kilka dni temu można było zobaczyć Victorię Beckham, która po operacji zmniejszenia biustu chętnie prezentuje piersi uwolnione od kagańca stanika. Obcisłe bluzeczki, noszone na gołe ciało, pokazują nowe skarby Victorii.
Również Britney Spears prezentuje swoje okazałe piersi całej nowojorskiej ulicy. Po setkach godzin treningów na siłowni i sali tanecznej, jej piersi znacznie ujędrniły się (czy aby na pewno w sposób naturalny?) i oparły prawom grawitacji. Piosenkarka sfotografowana na ulicy podczas zakupów w GAPie i w drodze na obiad do nowojorskiej restauracji miała na sobie różową podkoszulkę dokładnie podkreślającą kształt biustu i lekki chłód, który musiała chyba odczuwać Britney…
Gdy na ulice światowych metropolii wyległy gwiazdy showbiznesu z sutkami na wierzchu, można spodziewać się kolejnego przesunięcia granic naszej wolności osobistej. Na pewno ucieszy to męskie oko, choć my nie polecamy tego gdy korzysta się z naszych miejskich środków komunikacji.
Zobacz Brit i jej supermodne sutki
_______________________________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Nie taki seksuolog straszny, jak go malują
>>> Co sądzisz o nimfomankach?
>>> Żona Willa Smitha wie, jak zadowolić męża