Uwielbiam góry i cieszę się, że to u ich ciepłych stóp przygotuję się na powitanie mojego księcia. Dreszcz emocji przeplata się z niepewnością i subtelnym krzątaniem się druhen. Pałac jest wspaniały, czeka w nim na mnie wiele niespodzianek. Piękne komnaty urzekają ciepłymi, relaksującymi barwami, które koją moje skołatane nerwy i wyciszają emocje.
Wonne olejki roztaczają pełnię aromatu. Półmrok świec łagodzi i zmiękcza nie tylko kontury mebli, ale też moją duszę. Wanna kusi ciepłym kozim mlekiem i tysiącami płatów róż. Powieki sennie i miękko kołyszą zmęczone oczy.
Po kąpieli czeka na mnie czekoladowy raj, a usta same rwą się do uśmiechu. Miękkie dłonie masują moje zmęczone ciało i wyganiają z jego zakamarków stres. Po czekoladowym raju czas na winne atrakcje dla mojej twarzy i herbatkę relaksującą. Masaż dłoni i manicure sprawiają, że palce same zniecierpliwione szukają dłoni mojego księcia, ale to dopiero jutro…
Do snu koi mnie śpiew lasu i szum górskiego potoku. Owocowe śniadanie i zapach płatków zbóż otulonych sońcem przywołują wspomnienie lata. Moje ciało spowijają złote nici, bo wkoło panuje gorączka złota. Wypoczęte, ale jędrne ciało lekko noszą moje wypieszczone stopy. Jestem szczęśliwa i podekscytowana. Moje zadbane ciało jest najlepszym schronieniem dla zrelaksowanej duszy, spokojny umysł powściągnął niepotrzebne emocje, które towarzyszyły mi przed wyjazdem. Jestem częścią natury, chcę tu zostać na zawsze. Dziś przyjeżdża książę prosić o moją rękę … A ja pełna wdzięczności dla moich druhen, gór i wspaniałych zabiegów powiem : TAK !