Choć wydawałoby się, że dziecko jest niekwestionowanym spoiwem związku, z badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii przez The Marriage Foundation wynika, że potomek nie gwarantuje przyszłym małżonkom długiej, szczęśliwej przyszłości. Co innego można powiedzieć o zwierzętach domowych i parach, które biorą je pod opiekę. Ludzie, którzy decydują się na wspólnego czworonoga, są prawdopodobnie bardziej zaangażowani we wspólną przyszłość.
- To jest charakterystyczne szczególnie dla par żyjących w konkubinacie. W takich związkach faktycznie wspólny zwierzak jest większym pewnikiem trwałego związku niż dziecko. Dziecko wiąże się z wielkim zaangażowaniem, ale przecież nie zawsze jest planowane. Zaangażowanie pojawia się więc często dopiero wraz z pojawieniem się dziecka na świecie. Stajemy się niejako zobowiązani do poświęcenia - twierdzi Harry Benson z The Marriage Foundation.
Zdaniem Bensona o przygarnięciu zwierzaka pary muszą zawsze zadecydować przed jego pojawieniem się w domu. Jest to świadoma decyzja, a zobowiązanie do poświęcenia pojawia się "przed" kotem lub psem, a nie w "efekcie".
To, że dziecko nie jest pewnikiem udanego związku, w mniejszym stopniu dotyczy małżeństw. Mimo że posiadanie dziecka jest postrzegane jako coś, co łączy pary i jest oznaką zaangażowania, to nieformalne związki z dziećmi także się załamują.
- Pary często twierdzą, że są szczęśliwe, wychowując dzieci w wolnych związkach, bez uzgodnień i umów jak ich dobra mają być dzielone, a taka "intercyza" często jest przyczyną konfliktów. Podczas gdy dzięki legalizacji związku sądy mogą chronić interesu dziecka, to nie są w stanie uczynić tego samego w przypadku niezamężnych partnerów - twierdzi Deborah Jeff specjalista ds. prawa rodzinnego z jednej z największych kancelarii prawniczych w Londynie.
- Małżeństwo to zobowiązanie, które pozwala na wyegzekwowanie pewnych zobowiązań - inne formy partnerstwa takich możliwości nie dają - dodaje.
Z badań, które miały dać odpowiedź na pytanie, co sprzyja stabilizacji i trwałości związków, wynika również, że decyzja o dziecku jest oceniana na równi z kupnem wspólnego mieszkania lub domu. Umieszczenie partnera w testamencie jest natomiast oznaką większego zaangażowania w związek niż założenie wspólnego konta.
>>> ZOBACZ RÓWNIEŻ!