Irytacja po pracy, zmęczenie podczas miłego wieczoru w kawiarni, a nawet spadek koncentracji, czy bóle głowy. Wszystko to mogą być objawy związane ze zbyt dużym natężeniem hałasu. Selekcjonując odpady, dbając o środowisko naturalne, nie powinno się zapominać o przestrzeni audialnej, na którą skazujemy swoje uszy.
Mózg nie zawsze pozbywa się zbędnych bodźców. Niezależnie od naszej woli koduje wiele niepotrzebnych informacji, a wobec świata dźwięków jesteśmy niemal całkowicie bezbronni! Trzeba pamiętać, że hałas, to nie tylko duża ilość decybeli. Szkodliwe dla układu nerwowego są także wszelkiego rodzaju szumy, jednostajne dźwięki, a także wszystko to, co zaliczyć można do tzw. "tapety dźwiękowej", a zatem np. muzykę z radia grającą w tle naszej rozmowy, albo dźwięki emitowane z głośników w sklepach.
Czy to znaczy, że człowiek nie ma szans w walce z hałasem? Dla higieny słyszenia istotne jest nie tylko to, czy nasze okna wychodzą na ruchliwą ulicę, ale także te elementy audiosfery, na które mamy wpływ. Warto zatem pamiętać o najbliższym otoczeniu. Wyłączenie telewizora lub komputera to duża zmiana dla higieny słyszenia. Niepozorny dźwięk włączonych wentylatorów nieustannie sączy nam do mózgu strumień niepotrzebnych bodźców i może prowadzić nawet do uszkodzenia słuchu.
Już od kilkudziesięciu lat problem zanieczyszczonego środowiska słyszenia nurtuje naukowców. W odpowiedzi na rodzące się w tym kontekście pytania pod koniec lat '60 XX wieku powstał World Soundscape Project zainicjowany przez Roberta M. Schafera w Simon Fraser University w Kanadzie.
Początkowo badacze jedynie zbierali nagrania i opisywali stan środowiska audialnego. Z czasem zaczęły także powstawać projekty w rodzaju eksperymentalnych stref kontrolowanego brzmienia, które miały stanowić enklawy spokoju dla uszu mieszkańców miast.
Dziś ekologia słyszenia zdobywa popularność. Soundscape, czyli pejzaż dźwiękowy interesuje coraz więcej ludzi na całym świecie. Rozwija się Światowe Forum Ekologii Słyszenia (World Forum for Acustic Ecology), a badania naukowe prowadzone są w wielu krajach.
Nasz umysł bombardowany hałasem narażony jest na duży stres. W zderzeniu z audiosferą mamy niewiele do powiedzenia, ale nawet najmniejsza ulga dla uszu może znacząco wpłynąć na komfort życia.