Czasy się zmieniają i najlepszy nawet samochód nie robi już tak piorunującego wrażenia na kobietach, jak kiedyś. Taka jest konkluzja sondażu przeprowadzonego przez program Top Gear Australia. Do podobnych wniosków można chyba dojść, prowadząc badania w naszym kraju.
BLACHARY W ODWROCIE?
Jeszcze kilkanaście lat temu samochód był synonimem luksusu, a mężczyzna go posiadający - człowiekiem sukcesu. Dzisiaj każdy może pozwolić sobie na 4 kółka, nawet jeśli nie jest zbyt zamożny. Samochód przestał być w oczach kobiet przedłużeniem męskości. Chociaż nasi australijscy koledzy doszli do pewnych paradoksalnych wniosków...
W australijskim badaniu mierzono zmiany w mózgu kobiet na widok mężczyzn w różnych samochodach. A były to luksusowe sportowe autka, półciężarówki, auta z napędem na cztery koła, podrasowane popularne samochody i zaliczane do klasyków motoryzacji.
Jak pisze portal logo24: "Okazało się, że gość przeżywający kryzys wieku średniego nie robi wrażenia na damach nawet w porsche, chyba że obok siedzi piękna młoda kobieta. Skromny handlowiec nie wzbudza żadnych emocji za kierownicą jakiegokolwiek auta. Natomiast rodzinny "misiek" dramatycznie zyskuje na atrakcyjności wsadzony za kółko czegokolwiek. To zupełne przeciwieństwo dobrze prezentującego się surfera - on pozostaje równie atrakcyjny bez samochodu, nawet na wrotkach."
Czyli konkluzja jest jasna: jeśli mężczyzna ma w sobie to "coś", nie potrzebuje wypasionej bryki. Panowie, weźcie to sobie do serca!
_________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Dlaczego wysocy ludzie są szczęśliwsi?
>>> Uzdrawiająca moc liczenia pieniędzy
>>> Zły dotyk, czyli pieszczoty na cenzurowanym