Wywiad jest ciekawie skonstruowany, bo Magda Mołek musi wybrać i uzasadnić swój wybór lub dokończyć zdania.
PRZEPYTANA NA WSZYSTKIE STRONY
Na przykład na pytanie, czy woli Scarlett Johansson czy Penélope Cruz? odpowiada: "Penelope! Ona ma w sobie wszystko, o czym ja mogę pomarzyć. Ognisty temperament, bezkompromisowość, szaleństwo. Pięknie klnie, krzyczy, płacze. Nawet nie potrafię nazwać tego, co ona ma sobie. To gen, którego mi brakuje. W >Vicky Cristina Barcelona< pojawia się w połowie filmu, a my pamiętamy tylko o niej, kosmicznej wariatce, która hiszpańską krwią zalewa cały ekran."
Ale gwiazda telewizji mówi nie tylko o swoich fascynacjach kinowych. Odnosi się też do swojego image'u: " Lubię słyszeć... "Jest pani fajniejsza niż w telewizji". To bardzo ludzkie. I miłe po fali krytyki, z jaką się spotkałam, gdy zaczęłam prowadzić Dzień dobry TVN. Słyszałam, że jestem zimna, odpychająca. A ja po prostu starałam się być skupiona i czujna.
Na pytanie: "Dziennikarze najczęściej pytają mnie... jak się czuję z pseudonimem Królowa Śniegu. I o to, kiedy wyjdę za mąż", Magda odpowiada: " >Wyszłam za mąż, zaraz wracam"<, śpiewała Ewa Bem. Ja już wróciłam z zamążpójścia." Ale deklaruje jednocześnie, że coraz częściej myśli o dzieciach.
Jak powszechnie wiadomo, nie trzeba być mężatką, by mieć potomstwo, więc nic nie stoi pani Magdzie na przeszkodzie. Życzymy powodzenia!
________________________________________________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Zobacz piękną posłankę Platformy
>>> Nie każdy facet to nieokrzesany brutal
>>> Piersi rwą się do słońca