Stalking, czyli dosłownie "skradanie się" to pojęcie, które zyskało nowy wymiar dopiero pod koniec lat 80. ubiegłego wieku. Tym terminem określano to, co właściwie zawsze miało miejsce w Hollywood, tylko nie było tak dokładnie zdefiniowane: prześladowanie gwiazd przez fanów. Dziś stalking jest określany jako uporczywe naprzykrzanie się jakiejś osobie, które może stanowić zagrożenie dla jej życia.
STO MAILI DZIENNIE
Po czym poznać stalkera? Po tym, że nie może przez dłuższy czas dać spokoju osobie, którą sobie upatrzył. To obiekt jego chorej fascynacji: stalker nie potrafi zrozumieć, że obiekt jego westchnień nie jest nim zainteresowany. Wysyła setki listów, w których słowa miłości mieszają się z groźbami, wydzwania do swojej ofiary, pisze setki maili i sms-ów. Często stara się bezpośrednio skontaktować z "ukochaną" (bądź ukochanym: wśród stalkerów są także kobiety) i odwiedza ją w miejscu jej/jego zamieszkania. No i nie zapominajmy o prezentach: pojawiają się nader często i bywają bardzo kosztowne...
Najdrastyczniejszym przykładem tego, jak może się skończyć chora miłość jest przypadek Agnieszki Kotlarskiej. Była miss Polski została zamrodowana przez swojego prześladowcę. Był zakochany w niej do nieprzytomności - nazywał swoją księżniczką, a siebie jej krasnoludkiem. Jerzy - bo tak podobno miał na imię zakochany w ślicznej miss szaleniec, zasztyletował ją na ulicy na oczach córki i zranionego wcześniej nożem męża. Można oczywiście uznać, że ten przypadek to konswekwencja faktu że miss była znana i wyjątkowo urodziwa, stanowiła więc łakomy kąsek dla stalkera. Jednak taka sytuacja może się zdarzyć każdemu.
czytaj dalej
Ofiary stalkingu mają od 18 do 29 lat. Nic dziwnego - to młody wiek, w którym emocje biorą czasem górę nad rozsądkiem. Iskrą, która powoduje wybuch stalkingu jest zazwyczaj rozstanie: jedna ze stron związku odchodzi, a druga nie może się z tym faktem pogodzić. Zaczyna więc pleść sieć nękania... Bardzo często stalking jest sposobem na wyrównanie rachunków z partnerem, który śmiał stalkera opuścić.
Nie wolno lekceważyć najmniejszych nawet symptomów stalkingu. Nie wolno też pielęgnować w sobie myśli, że z nękaczem można się dogadać. Nie można: chore emocje i chęć posiadania na własność drugiej osoby górują nad rozsądkiem. Co zatem zrobić, gdy druga osoba nie daje nam spokoju? Oto kilka zasad:
1. Zerwij ze stalkerem wszelkie kontakty. Zmień numer telefonu, adres mailowy, jeśli jest taka możliwość wyjedź na jakiś czas ze swojego miasta.
2. Gdy stalker przypiera do muru, zaczepiając cię np. na ulicy nie owijaj w bawełnę. Mów wyraźnie NIE, nic nie obiecuj, nie przekładaj obiecanego spotkania w bliżej nieokreśloną przyszłość. Nękacze mają tendencję do interpretowania na swoją korzyść najmniejszych nawet sygnałów ze strony ofiary. Czasem wystarczy uśmiech, by stalker upewnił się, że i ty go kochasz.
3. Nie usprawiedliwiaj się przed nim, nie przepraszaj za nic, a już na pewno za to, że ty do niego/niej nic nie czujesz - nie masz chyba zamiaru wiązać się ze strachu z tak niebezpieczną osobą.
4. Powiadom o całej sytuacji najbliższych: powinni wiedzieć o wszystkich posunięciach nękacza. W sytuacjach ekstremalnych powinnaś złożyć doniesienie na policji.