"Mężczyźni wolą blondynki" taką zasadę, zgodną zresztą z tytułem filmu, w którym wystąpiła Marylin Monroe wyznają gwiazdy Hollywood. I dlatego Paris Hilton na premierze swojego najnowszego filmu "The Hottie And The Nottie" w Los Angeles pojawiła się z wystylizowaną blond czupryną. Ale nie to było największym zaskoczeniem dla zaproszonych gości. Dziedziczka postanowiła bowiem nie tylko naśladować uczesanie Monroe, ale jej sposób ubierania. Różowa połyskliwa suknia z dopasowanym gorsetem odcinanym nad biustem do złudzenia przypominała kreację, w której Monroe występowała w 1953 r.
Hiltonówna wprowadziła do swojego image'u jeszcze jedną regułę Marilyn - "diamenty są najlepszymi przyjaciółmi kobiety" i obwiesiła się na pokazie drogimi kamieniami.
"Nie ma takiej drugiej osoby na świecie jak ja. Uważam, że każda dekada ma swoją ikonę, swoją blondynkę, np. Marilyn Monroe czy księżną Dianę. Teraz nadszedł mój czas" - wyznała dziennikarzom "Daily Mail" 26-letnia Hiltonówna.
Równie chętnie styl seksbomby lat 50. naśladują Kylie Minogue i Christina Aguilera.