Naciesz się światłem
Czego najbardziej brakuje ci zimą? Słońca. Nasz mózg jest tak zaprogramowany, że, aby w pełni się dobudzić, potrzebujemy światła. Na początku roku, gdy dzień nadal jest krótki, musisz wstawać w kompletnych ciemnościach albo, w najlepszym przypadku, kiedy jest szaro. Twój biologiczny zegar się rozregulowuje, bo dla zaspanego organizmu jest jeszcze noc! Potem przez cały dzień jesteś niedospana, niezadowolona… Nastaw więc budzik o pół godziny wcześniej niż zwykle. Po omacku włącz nocną lampkę i opadnij z powrotem na poduszki. Zacznij sobie wyobrażać, że jest piękny, słoneczny dzień, że światło przenika przez twoją skórę… Gdy po półgodzinie drugi dzwonek zerwie cię z łóżka, będziesz się czuła znacznie lepiej.
Rozruszaj się!
Jasne, że w zimowy, pochmurny i ponury poranek tym, czego nie chce ci się najbardziej na świecie, jest jakakolwiek aktywność fizyczna. Ale to właśnie ruch pomaga nam zdobyć siłę i dobry nastrój na resztę dnia! Nie musisz przez godzinę ćwiczyć aerobiku, wystarczy, gdy tuż po przebudzeniu włączysz jakąś gorącą, rytmiczną muzykę (dance, flamenco, etno) i, wykonując zwykłe poranne czynności, trochę powyginasz się w jej takt. Rozruszasz mięśnie, przyspieszysz krążenie krwi i zmusisz organizm do produkcji większej ilości hormonu szczęścia!
Wypij sok zamiast kawy
Bo kawa wypłukuje z organizmu magnez, zmniejszając tym samym naszą odporność na stres i zmęczenie. Zastąp kawę sokiem z pomarańczy. Daje nam"kopa"nie tylko dlatego, że zawiera dużo witaminy C, ale i z powodu… pięknej barwy. Pomarańczowy to najbardziej energetyczny kolor z całej palety barw. Przywodzi na myśl zachodzące słońce, rozgrzewa, pobudza… Dobrze jest napoić rano organizm dawką witaminy, a oczy soczystym oranżem!
Śmiej się, będziesz szczęśliwa
Dlaczego się nie śmiejesz? Bo nie jesteś zadowolona i wesoła? Błąd! Może jest na odwrót: nie jesteś radosna, bo… nie uśmiechasz się! Mięśnie naszej twarzy są powiązane z ośrodkami emocji w mózgu na zasadzie sprzężenia zwrotnego. W badaniu naukowym poproszono jedną grupę osób, by robili przez pół godziny marsowe miny, a drugą, by się uśmiechali bez powodu. Kiedy po 30 minutach zbadano nastroje wszystkich tych osób okazało się, że lepiej czuli się ci, którym kazano się uśmiechać! Nie tylko więc to, co czujesz wpływa na wyraz twarzy, ale i na odwrót. Dlatego od chwili przebudzenia paraduj po domu z uśmiechem na ustach. Już w południe stwierdzisz ze zdumieniem, że uśmiech ten wcale nie jest wymuszony
Zaprogramuj się pozytywnie
Słyszałaś kiedyś o czymś takim, jak trening autogeniczny? To sprawdzona metoda terapeutyczna - okazuje się, że ludzie są w stanie, dzięki sile własnych myśli i koncentracji"zaprogramować" siebie na różne stany: szczęścia, zadowolenia… Potrafią nawet opanować w ten sposób stres i znacznie spowolnić pracę zbyt szybko bijącego serca. Wykorzystaj tę metodę. Powtarzaj sobie co rano, kiedy wstajesz, myjesz zęby, jesz śniadanie, czekasz na autobus:"Jestem szczęśliwa, jestem pełna energii, mam ochotę tańczyć, śpiewać, śmiać się, żyć!”. Po kilku tygodniach treningu ze zdziwieniem zauważysz, że twoje siły witalne znacznie wzrosły.