Już w przedszkolu dzieci z nadwagą są szykanowane i nikt nie chce się z nimi bawić. W szkole są samotnikami i mają gorsze oceny. Jako dorośli nie mogą znaleźć pracy, przyjaciół, mało kto jest dla nich życzliwy. Coraz częściej w kontekście gorszego traktowania osób otyłych mówi się o rasizmie - do takiego wniosku doszedł profesor Johannes Hebebrand z Uniwersytetu w Duisburgu.

Reklama

Rasizm ten objawia się w taki sposób, że sami rodzice, nauczyciele, czy lekarze wyrażają swoje uprzedzenia, krytykują i źle wyrażają się o dziecku grubasku.

Z kolei najnowsze badania przeprowadzone w USA i niemieckich miastach Marburg oraz Lipsku pokazują, że otyłym nie tylko przypisuje się brak sprawności fizycznej, ale także większą uległość, lenistwo, mniejszą inteligencję niż u osób szczupłych.