W słodkiej Francji żyje się długo i wspaniale. Od lat naukowców fascynowało, czemu Francuzi - jedząc potrawy z olbrzymią zawartością szkodliwych nasyconych kwasów tłuszczowych - mają zdrowe serca i generalnie są w dobrej formie. Przypuszczenia, że ma na to wpływ spożycie czerwonego wina, którym sowicie podlewają swoje posiłki, w końcu znalazły naukowe potwierdzenie.

Reklama

Diabeł tkwi w substancji o nazwie resveratrol. To ona tłumaczy tzw. francuski paradoks. Składnik zawarty jest w skórce czerwonych winogron. Znacznie opóźnia starzenie się komórek - aplikowany nawet w minimalnych ilościach.

Naukowcy doszli do takich wniosków, przyglądając się zmianom genetycznym, jakie zachodzą w sercu, mięśniach i komórkach mózgowych myszy. Już niewielkie dawki resveratrolu blokują szkodliwe zmiany w 92 procentach genów odpowiedzialnych za działanie i starzenie się serca.

Czy resveratrol jest eliksirem życia i może je znacznie wydłużyć - tego nie wiadomo. Potrzebne będą nowe badania. Jedno jest pewne - kieliszek czerwonego wina dziennie na pewno pozwoli nam dłużej zachować młode ciało. Najlepiej jeśli będzie to wino z winorośli ze szczepu muscadine. Litr takiego wina zawiera aż 40 miligramów resveratrolu. Standardowo w litrze innych gatunków win jest go od 0,2 do 5,8 miligramów. W niewielkich ilościach substancja jest też obecna w borówkach, jagodach, żurawinie i orzeszkach ziemnych.