Choć kobiety lepiej dbają o higienę, niż mężczyźni (z badań przeprowadzonych przez firmę Domestos wynika, że 63% mężczyzn nie myje rąk po wyjściu z toalety, podobnie robi 28% kobiet), okazuje się, że to nie wystarczy, by pozbyć się bakterii.
Jak donosi amerykański magazyn naukowy "Proceedings of the National Academy of Sciences" naukowcy z Uniwersytetu Colorado zbadali bakterie gromadzące się na ludzkich dłoniach. Przebadali w tym celu 51 ochotników. Wnioski były zaskakujące. Bakterie kochają kobiety! Gromadzą się na dłoniach pań czterokrotnie częściej niż na męskich.
Jak to możliwe, skoro kobiety częściej myją ręce? Odpowiedź na to pytanie to kolejne zaskoczenie - kobiety używają znacznie więcej kosmetyków niż mężczyźni i ich skóra straciła odporność na działanie czynników zewnętrznych, między innymi takich, jak osiadanie na dłoniach bakterii. Skóra pań jest też cieńsza, co sprzyja rozwojowi mikrobów. Poza tym PH kobiecej skóry jest przyjaźniejsze dla bakterii niż męskiej. Bardzo istotne są również hormony. Ogromną rolę odgrywa testosteron - wpływa na większą ilość gruczołów łojowych w skórze, a one z kolei powodują dwukrotnie wyższe wydzielanie serum, dzięki któremu męska skóra jest bardziej odporna.
Ciekawe okazały się też wnioski dotyczące wpływu mycia rąk na obecność bakterii - niektóre gatunki potrzebowały nieco czasu na odbudowanie kolonii, inne były obecne natychmiast po myciu. Ponadto, na dłoniach kobiet znaleziono znacznie więcej rodzajów bakterii, niż na dłoniach mężczyzn.
Warto jednak pamiętać - występowanie bakterii na ciele jest naturalne, nie zawsze wiąże się to z negatywne skutkami dla zdrowia.
Bakterie czterokrotnie częściej gromadzą się na dłoniach kobiet, niż na dłoniach mężczyzn - odkryli amerykańscy naukowcy. Powód, dla którego bakterie kochają kobiety, to kosmetyki, bo przez nie skóra traci odporność, co sprzyja rozwojowi mikrobów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama