Mężczyzna w krótkim czasie stał się sensacją chińskiego internetu. "Kochamy go nie tylko za to, że jest przystojny, ale i za to, że reprezentuje dumę Chin" - napisała jedna z fanek. You Er Gege bronił bowiem znicza olimpijskiego przed zakusami protestujących obrońców praw człowieka.
"Ręce precz od mojego najdroższego brata!" - pisała inna wielbicielka w komentarzu pod zdjęciem bezimiennego idola, którego brytyjski policjant popchnął podczas przepychanki z protybetańskimi aktywistami.
Miłośniczki porównują go do Lei Fenga, wyidealizowanego żołnierza z czasów Mao Zedonga, czczonego przez propagandę Państwa Środka z atencją równą tej, jaką zachodni lewacy obdarzają Che Guevarę.
You Er Gege doczekał się już nawet własnego hasła w Wikipedii napisanego zresztą w mocno wyidealizowany sposób. "Ma oczy o czystej barwie, jest niezwykle przystojny, ma znakomite ciało o idealnych proporcjach, jest przykładem uśmiechu i uprzejmości dla innych uczestników sztafety" - czytamy.
W sieci pojawiły się też liczne kompilacje najlepszych ujęć idola z akompaniamentem łzawych przebojów chińskiego popu. Jak zwykle w takich przypadkach, nie mogło też zabraknąć propozycji matrymonialnych. "Drogi Bracie Drugi od Prawej, ożeń się ze mną!" - błaga jedna z oszalałych na jego punkcie fanek.