Faceci, wiadomo, nie palą się do małżeństwa. Kobieta jednak nie może czekać w nieskończoność, aż facet się zdecyduje. Trzeba mu trochę pomóc. Jak? Fakt podaje niezawodne sposoby, które doprowadzą was na ślubny kobierzec.
Lata mijają, koleżanki mają już po dwoje albo i więcej dzieci, niektóre wyszły za mąż po raz kolejny... a twój chłopak wciąż nie ma zamiaru zrezygnować ze swojej wolności. W dodatku rodzice zaczynają się dopytywać o wnuki, a złośliwi zauważają, że nie jesteś już pierwszej młodości. Sprawę komplikuje też pokutujący w społeczeństwie stereotyp, że kobieta powinna albo wyjść za mąż, albo wstąpić do klasztoru.
Zupełnie jakby cały świat się sprzysiągł przeciwko tobie. To doprowadziłoby do szału nawet najbardziej spokojną i uległą kobietę! Masz prawo do marzeń o białej sukni i welonie! Nawet jeśli jemu się to nie podoba. Zamiast więc wzdychać nad zdjęciami ze ślubu (znowu kogoś innego, a nie twojego), przejmij inicjatywę i zacznij działać. Przecież dopiero taki poślubiony i przyrzeczony jest naprawdę cały twój. No i on z pewnością też będzie szczęśliwym małżonkiem, tylko jeszcze tego nie wie. Pomóż mu więc podjąć tę jedynie słuszną decyzję.
Pięć sposobów na schwytanie męża:
1. Na teściów
Z ich zdaniem powinien liczyć się najbardziej. Jeśli więc oni staną w twojej obronie, będziesz miała za sobą naprawdę potężne oręże. W końcu któż zna lepiej twojego chłopaka niż jego rodzice? I co ważniejsze, mają życiowe doświadczenie. Zdaj się na nich. W końcu od dawna marzą o wnukach...
2. Na celibat
Zaproponuj wstrzemięźliwość seksualną aż do ślubu. I bądź konsekwentna... inaczej nic z tego nie wyjdzie. Po kilku tygodniach (a nawet dniach) na leżance w kuchni z pewnością zgłodnieje. A wtedy jest twój!
3. Na opowieści o ślubie
Opowiadaj wszystkim, że się pobieracie. Nawet jeśli twój narzeczony będzie zdumiony i zszokowany, nie zdemaskuje twojego małego kłamstwa od razu. Jeśli jednak tak się zdarzy, zawsze możesz się zasłonić jego kiepską pamięcią. A jeśli znajomi i kumple zaczną mu składać gratulacje z powodu podjęcia męskiej decyzji, sam zrozumie, że małżeństwo oznacza też uznanie i prestiż.
4. Na zazdrość!
Kiedy nagle się okaże, że wokół ciebie kręci się kilku panów, a każdy z nich aż pali się do ślubu z tobą, zmięknie każdy facet. Straci pewność siebie, przestanie się czuć jak pan i władca i na nowo rozpocznie nieśmiałe zaloty. Jeśli ma choć trochę oleju w głowie, będzie chciał jak najszybciej zalegalizować wasz związek... zanim ktoś mu cię sprzątnie sprzed nosa.
5. Na ciążę
Choć najbardziej znany i najczęściej stosowany, to sposób tylko dla zdesperowanych. Jego skuteczności nie da się przewidzieć. Uważaj więc, bo facet może się okazać zwyczajnym tchórzem, a ty będziesz musiała ciężar macierzyństwa dźwigać sama.
prof. Zbigniew Lew-Starowicz (64 l.), psychoterapeuta i seksuolog:
"Mężczyźni się boją”
Mężczyźni często ociągają się ze ślubem. Tak samo jak kobiety potrzebują czułości, ale boją się stałych związków, bo małżeństwo to wielkie zobowiązanie