Harsha wciąż zastanawia się czy zgłosić sprawę do sądu. Jak twierdzi, nie napastowała aktora, więc atak był nie sprowokowany. Uderzył ją prosto w twarz, otwartą dłonią, i było to bolesne.
KOBIET SIĘ NIE BIJE!
Jude był tej nocy na kolacji z reżyserem Christopherem Nolanem ("Batman", "Memento") w restauracji Automat na Dover Street, w Mayfair. Nic dziwnego, że pod budynkiem zebrało się sporo prasy, bo w lokalu byli też Leonardo DiCaprio, Jay-Z i Michelle Williams.
Podobno na zewnątrz było niezwykle głośno, Jude zirytował się i umyślnie uderzył – padło akurat na Harshę. Dziewczyna do tej pory czuje jak pali ją twarz – a Jude nawet kiedy zobaczył, że uderzył kobietę, nie przeprosił.
Nie zrobił tego także teraz, po zastanowieniu się. Jego prawnik uznał prawdopodobny pozew za nonsens i wyjaśnił, że Jude był oślepiony przez flesze i nie widział na czym ląduje jego ręka. Chciał tylko utorować sobie drogę do auta.
Może aktora powinno się posłać na zajęcia z panowania nad agresją. Albo chociaż na sprawdzenie wzroku, bo już raz został oskarżony w 2007 roku o obrazę fotografa obok swojego domu Maida Vale.
Zobacz, jak wyglądał incydent z udziałem gwiazdora
______________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Rodzicielstwo zabiera ochotę na seks
>>> Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny
>>> Anju, czy ty pamiętasz, jak smakują lody?