Zespół badaczy z University of Virginia odkrył, że początek spadku formy intelektualnej przypada u nas na... około 27. rok życia! Szczyt możliwości osiągamy bardzo wcześnie, bo w wieku 22 lat. Więc jeżeli słyszysz, że po czterdziestce powinnaś zacząć trenować swój mózg, to to już jest o wiele, wiele za późno!
Jak zapobiegać temu zbyt wczesnemu głupieniu? No cóż, czasu nie oszukamy, biologii pokonać też się nie da, ale możemy wykorzystać jej procesy do naszych celów. Całe szczęście mózg jest w stanie regenerować się, przekazując czynnym bądź niewykorzystywanym komórkom zadania tych obumierających. To właśnie dzięki tej zdolności ludzie po udarach mózgu czy wypadkach, w których doszło do jego mechanicznego uszkodzenia, są w stanie powrócić do pełnej sprawności. Wymaga to jednak od nich systematycznej pracy, swoistej rehabilitacji nie tyle dla mięśni, ile właśnie dla mózgu.
RATUNEK JEST W ZASIĘGU RĘKI
Co zrobić, aby nasz mózg mógł się regenerować? Używać go. Tak jak praca każdego narządu rozszerza jego naczynia krwionośne, przez co polepsza ukrwienie, usprawnia i zapobiega procesom, starzenia się, tak również ćwiczony mózg nie odmówi nam posłuszeństwa. Czytaj, chłoń informacje, rozwiązuj krzyżówki, szarady, a na spotkaniach towarzyskich - zamiast raczyć się alkoholami - grajcie w zgadywanki. Chociaż nie wolno zapominać o czerwonym winie, które ma podobno zbawienny wpływ na szare komórki. Oczywiście pite w rozsądnych ilościach.