Musisz to jakoś przeżyć, nie czyszcząc oczywiście swojego konta do zera, bo zasada: „zastaw się, a postaw się” jest już od dawna nieaktualna. Ale powinnaś na każdą uroczystość przygotować jakiś prezent dla młodej pary, bo inaczej po prostu nie uchodzi. Co zatem zrobić?
PO PIERWSZE: zlustruj grono przyszłych szczęśliwych mężatek. I – to może być brutalne, ale prawdziwe – wybierz te, które są bliższe twojemu sercu. Najlepszej przyjaciółce nie możesz skąpić na prezent, tak samo siostrze czy nawet nieco dalszej kuzynce. Ale jeśli na wesele zaprasza cię dawno niewidziana koleżanka ze szkoły, to prezent wcale nie musi być aż tak bardzo wystawny. Zresztą ona sama czułaby się skrępowana, gdyby dostała od ciebie np. srebrną kolię za kilkaset złotych.
PO DRUGIE: dla osób, które możesz obdarować nieco mniej kosztownym prezentem, powinnaś znaleźć coś naprawdę oryginalnego. Co powiesz na przykład na ręczniki lub szlafroki z monogramem państwa młodych? Albo na ręcznie robiony album do zdjęć ślubnych (jest ich zawsze kilkaset, więc jeśli młodzi dostaną prześliczny artystyczny album, to na pewno będą zadowoleni – przyda się na sto procent). Jeśli z kolei wiesz, że oboje są fanami starych dobrych komedii, możesz np. kupić im zestaw kilku płyt na DVD (na allegro jest ich mnóstwo).
PO TRZECIE: jeśli masz możliwość, znasz innych gości weselnych i masz pewność, że są gotowi na takie wyzwania, zaproponuj wspólny prezent. Albo zrzućcie się w kilka osób na coś naprawdę wspaniałego i niech jedno z was to kupi, albo umówcie się, że całą grupą pójdziecie wybrać oryginalny prezent. Przy okazji może być z tym naprawdę wiele śmiechu i radości. Potraktujcie taką wyprawę jako przedsmak szampańskiej zabawy na weselu.
OD 100 do 500 zł... CZYLI PREZENT NA KAŻDĄ KIESZEŃ. W NASTĘPNY WEEKEND PODPOWIEMY, CO KONKRETNIE MOŻNA KUPIĆ PARZE MŁODEJ.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
>>> Nie musisz mieć kremu za 500 zł
>>> Wyszłam za mąż za... kobietę
>>> Toksyczny trójkąt, czyli jak nie rozstać się przez pieniądze
>>> Już mi niosą suknię z welonem - trendy na sezon 2009