Wizyta u seksuologa nie wygląda tak, jak ją ukazał Jacek Bromski w komedii “Sztuka kochania”. Wiele osób zwleka z pójściem do tego specjalisty właśnie dlatego, że obawia się samej wizyty. Tymczasem przebieg spotkania zależy przede wszystkim od tego, z jaką sprawą pacjent przychodzi.
CZY U SEKSUOLOGA TRZEBA SIĘ ROZEBRAĆ?
Żaden seksuolog nie będzie się kazał rozbierać osobie, która zgłasza się z powodu nerwic, lęków, zahamowań. Wizyta polega wtedy na rozmowie, wyjaśnieniach itp. Wyleczyć trzeba bowiem wnętrze człowieka. Jeśli wątpliwości dotyczą technik pobudzania lub współżycia, demonstruje się je na specjalnych eksponatach, a nie na żywych ludziach.
Tylko w sytuacjach, gdy obawy pacjenta związane są np. z budową narządów rodnych, lekarz seksuolog może zechcieć rzucić na nie okiem. Ale na pewno nie będzie zmuszał do pokazywania pozycji seksualnych, nie będzie dotykała ani zmuszał do niecnych praktyk. Jego gabinet to przede wszystkim miejsce, gdzie może swobodnie porozmawiać o swoich kłopotach i - przy zachowaniu dyskrecji - wyjaśnić wątpliwości dotyczące intymnej sfery życia.
PRZECZYTAJ TAKŻE
>>> Zły dotyk lekarza
>>> 4 razy NIE dla seksu
>>> 4 sposoby, żeby nakłonić ją do seksu
>>> W poszukiwaniu straconego orgazmu
>>> Po co kobiecie rozkosz