Szpital, którego głównym zadaniem jest naprawa starych, popsutych lalek, działa w dzielnicy Jacarepagua. Wiele z "pacjentek” to niezastąpione zabawki, przekazywane z pokolenia na pokolenie. „Zabawki dzieci są wyjątkowe, a uczucia mojej córki względem tej lalki są ogromne. Nowsza lalka, nieważne jak droga, nie byłaby w stanie zastąpić tej. Dzięki Bogu mamy ten szpital” – mówi jeden z klientów kliniki, prawnik Paulo Caldeira, który przyniósł do naprawy lalkę córki.
PLACÓWKA Z TRADYCJAMI
Placówka została założona 20 lat temu przez Luiza Espinosą. Nigdy nie narzekał na brak pacjentów. „Takie lalki normalnie by się wyrzuciło, ale trzeba wziąć pod uwagę ich wartość sentymentalną.Dziecko śpi z tą lalką, bardzo ją lubi. Ze względu na to przywiązanie do zabawek, matki przynoszą te lalki, by je odnowić” – mówi.
czytaj dalej...
„Dzieci naprawdę wierzą, że lalki chorują, a my jesteśmy lekarzami. Gdy one chorują, muszą iść do lekarza. Dlatego myślą, że tak samo jest z zabawkami” – opowiada jeden ze stażystów w placówce. Dzieci są bardzo szczęśliwe, gdy odbierają swoje lalki, zupełnie odwrotnie, niż gdy je przynoszą. Wtedy zwykle płaczą” – opowiada Luiz Marins, jeden z lekarzy z 40-letnim stażem. Marins pilnuje, by dzieci nie mogły obserwować „operacji” wykonywanej przy udziale śrubokrętów i kombinerek. Jego zdaniem w oczach dzieci mogłoby to wyglądać na zbyt bolesne dla ukochanych podopiecznych. A to właśnie dzieci często zaprowadzają lalki do kliniki. Podczas zabiegu czekają w poczekalni. Szpital jest też wyposażony w gabinet do prześwietleń i ostry dyżur. W planach jest także karetka. Oprócz lalek pacjentami szpitala są Pluszowe misie i zabawki elektroniczne. Zabieg tani nie jest, ale jego koszt podobno nie przekracza 20 proc. początkowej ceny zabawki.