Katarzyna Bosacka chętnie dzieli się z swoją wiedzą. W okresie wielkanocnym podpowiada Polakom, co robić, by święta były zdrowe, smaczne i nie kosztowały masy pieniędzy. W rozmowie z Plejadą mówiła m.in. o poście, który stosuje wiele osób przed Wielkanocą. Katolicy poszczą przez 40 dni i nie jedzą m.in. mięsa i słodyczy.

Reklama

Katarzyna Bosacka o 40 dniach postu

"Taki post jest najlepszą dietą dla naszego organizmu to nie tylko przez 40 dni, ale w ogóle na cały rok, albo dłużej. Ale nie mylny wielkanocnego postu z 40-dniową głodówką, bo w jej trakcie organizm szybko zaczyna zjadać sam siebie. Jeśli organizm nie ma wystarczająco dużo białka, to zaczyna ściągać je z mięśni, a witaminy czy składniki mineralne (np. wapń) - z kości" - powiedziała Katarzyna Bosacka.

Reklama

Ekspertka twierdzi, że w święta nie należy pościć. Trzeba jeść rozsądnie, ale nie odmawiać sobie pyszności.

Katarzyna Bosacka o przejadaniu się

"Przejedzeniu na pewno nie sprzyja nicniejedzenie, przez co człowiek siada do śniadania wielkanocnego głodny i połyka wszystko, co jest na stole. Warto jednak rano wypić np. szklankę kefiru czy zjeść małego banana, żeby uspokoić żołądek. Jak jesteśmy potwornie głodni, to wtedy jesteśmy w stanie zjeść konia z kopytami, czego później bardzo żałujemy" - tłumaczy.

Katarzyna Bosacka uświadammia, że wielkanocne menu jest ciężkostrawne. "Zwróćmy uwagę, że potrawy na Wielkanoc są dość ciężkie, tłuste i bogate w białko odzwierzęce, które nie służy naszemu organizmowi, gdy zjemy go za dużo. Jesteśmy też w stanie przeżyć np. bez cukru w jakiejkolwiek postaci, bo niesie on za sobą tylko energię i rozweselenie. Oczywiście wszystko jest dla ludzi, a życie musi być przyjemne. Ale jeśli lubimy słodycze, a chcemy ograniczać ich spożywanie, to wyznaczmy sobie jakąś strategię, np. przez dni powszednie nie jedzmy słodyczy, a w weekend pozwólmy sobie na coś słodkiego" - powiedziała Bosacka.