- Dobrzy przyjaciele zawsze dla nas będą
- Największe porażki z czasem mogą się zmienić w powód do śmiechu
- Zmiany są dobre
- Nie da się wszystkiego zaplanować
- Nie przejmuj się tym, co myślą inni
Czego możemy się nauczyć od szóstki przyjaciół z Nowego Yorku? Czy serial emitowany ponad 20 lat temu może nieść jakieś aktualne prawdy?
Dobrzy przyjaciele zawsze dla nas będą
Nie bez powodu to zdanie to również element piosenki, otwierającej każdy odcinek. Ta dobrze znana prawda, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, ukazana jest w każdym z 236. odcinków serialu. Niezależnie od tego, ile minęło czasu albo w jakie tarapaty się wpakowaliśmy – prawdziwy przyjaciel jest po naszej stronie.
Największe porażki z czasem mogą się zmienić w powód do śmiechu
Lekcja dystansu, jaką nam serwują „Przyjaciele” jest nie do przecenienia. I choć oczywiście w momentach trudu i doznawania porażek wcale nie jest nam wesoło, to kolejne lata z serialem pokazały nam, że kiedy minie czas, obśmiać można nawet kolejne rozwody, utraty pracy i złamane serca. A śmiech pomaga w drodze do odzyskania równowagi.
Zmiany są dobre
Wiele osób boi się zmian w życiu, zwłaszcza tych dużych. Postać Rachel pokazuje nam jednak, że nawet tak duże wyzwanie jak porzucenie wygodnego i bogatego życia, i stawanie na własnych finansowych nogach jest warte podjęcia trudu. I chociaż stała pozostaje przyjaźń 6 bohaterów, to w ich życiach nieustannie pojawiają się nowości, którym dzielnie stawiają czoła.
Nie da się wszystkiego zaplanować
To niełatwe – puszczać kontrolę. „Przyjaciele” pokazują nam jednak, że chociaż i na nich w życiu czekały niezłe niespodzianki, to na koniec dnia (odcinka) wychodzili z nich w całości, a może nawet silniejsi niż wcześniej. Bo przecież nikt nie spodziewał się związku Moniki i Chandlera a Ross naprawdę nie chciał kolejnego rozwodu – no cóż, takie jest życie.
Nie przejmuj się tym, co myślą inni
Och, Pheobe! Dziękujemy za tę lekcje. Robienia tego, na co masz ochotę, podążania za głosem serca, bycia zawsze sobą i nie zmieniania się na siłę. Ta postać dała odwagę niejednej z nas do tego, by podążać za marzeniami i zrozumieć, że nie ma nic złego w tym, żeby się wyróżniać.
Mamy wady i to jest ok
Monica to pedantka, która lubi mieć wszystko pod kontrolą, Joe to wieczne dziecko, Ross bywa nudnym naukowcem, Phoebe jest bardzo uduchowiona, Reachel bywa egoistyczna, a Chandlerowi trudno być poważnym. Bohaterowie przyjaciół dają nam piękną lekcję tego, jak być blisko mimo swoich wad i jak pięknie można się motywować do ich przezwyciężania.
Przeszłość nas nie definiuje
Każdy z bohaterów – mimo przeróżnych wyzwań w dzieciństwie czy w czasie dorastania – pokazał, że życie może być nieustannym rozwojem. To w porządku popełniać błędy. Warto przepraszać i ruszać dalej. Można czerpać z nich lekcje i wyciągać wnioski. Nieudany związek nie znaczy, że nigdy nie znajdzie się miłości, a słaba praca może być po prostu początkiem dalszej kariery.
Rodziny bywają trudne
W serialu prawdziwą, choć nie taką z krwi, rodziną była szóstka przyjaciół. Poznawanie jednak z czasem ich historii i rodzinnych domów, uzmysłowiło nam, że każda rodzina ma swoje problemy. Te tragiczne jak w przypadku Phoebe, po te bardziej codzienne jak w przypadku Moniki i Rossa czy Reachel. Żadna rodzina nie jest doskonała, więc tym bardziej warto dbać o przyjaciół i wsparcie jakie od nich dostajemy i możemy dać.