Prowadzenie siedzącego trybu życia ma związek z wyższym ryzykiem śmiertelności z powodu m.in. chorób układu krążenia, cukrzycy typu 2 i nowotworów. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca więc skrócenie czasu spędzanego w taki sposób u osób we wszystkich grupach wiekowych.
Siedzący tryb życia a depresja: błędne koło
Siedzący tryb życia wpływa nie tylko na nasze zdrowie fizyczne. Istnieje coraz więcej dowodów na związek z negatywnymi skutkami dla zdrowia psychicznego np. wyższym poziomem niepokoju czy gorszą jakością życia. Z badań wynika, że u osób z depresją siedzący tryb życia może zaostrzyć stan chorobowy. To z kolei prowadzi do zwiększania czasu spędzanego w bezruchu.
W ostatnich dziesięcioleciach długość czasu spędzanego na siedząco wydłużała się. Badania przeprowadzone w latach 2007-2016 wykazały znaczny wzrost zachowań siedzących z 5,7 godziny do 6,4 godziny wśród dorosłych1. Jednak szacunki dotyczące czasu spędzanego na siedząco w badaniach i tak często są zaniżone.
- Ponad 90 proc. badań dotyczących siedzącego trybu życia jest przeprowadzonych metodami samoopisowymi. Jako naukowcy pytamy badanych jak długo siedzą w ciągu dnia, ale wiemy, że to obserwacje zwykle bardzo nietrafne. Różnice między wskazaniami a obiektywnym pomiarem sięgają często ok. 1,5 godziny - mówi Maria Siwa, psycholożka z Uniwersytetu SWPS.
Co nam powie tryb życia pary?
Większość badań dotyczących związku depresji i siedzącego trybu życia koncentruje się na tym, jak zależności te przebiegają u konkretnej osoby. Istnieją jednak teorie, które sugerują powiązania między siedzącym trybem życia a zdrowiem psychicznym u dwóch osób pozostających w bliskim związku: u par w relacji romantycznej, członków rodziny, a nawet bliskich przyjaciół.
Naukowcy z Uniwersytetu SWPS wraz z badaczami innych krajów zbadali właśnie taką relację: tzw. efekt krzyżowy siedzących zachowań jednej osoby na objawy depresyjne ich partnerów.
- Nasze badanie jest efektem programu Aktywne Diady. Program ten miał promować aktywność fizyczną, zwiększać świadomość dotyczącą zachowań siedzących i pomagać w zmianie tych zachowań. Sprawdzaliśmy w nim powiązania między parami osób, w których jedna była przewlekle chora, a druga - partner lub partnerka - była osobą wspierającą. Nie musiała być to relacja romantyczna, mogły być to matka z córką, siostry lub para przyjaciół - opisuje Maria Siwa, jedna z autorek badania.
W badaniu wzięło udział 320 par (diad). Uczestnicy byli między 18 a 90 rokiem życia. Objawy depresyjne mierzono za pomocą specjalnego kwestionariusza, a czas siedzący kilkukrotnie (na początku badania, po 8 i 14 miesiącach) przy pomocy akcelerometrów. Dzięki temu pomiar czasu siedzącego był bardziej obiektywny.
- Nasze badania pokazują, że w przypadku depresji i zachowań siedzących jedno napędza drugie. Przedłużające się zachowania siedzące partnera wspierającego w diadzie napędzały depresję „wiodącej” osoby badanej, bardziej podatnej ze względu na inną przewlekłą chorobę. To z kolei zwiększało jeszcze zachowania siedzące u wspierającego partnera. Najprawdopodobniej wydłużał on czas siedzący bo chciał towarzyszyć osobie chorej, która też często spędzała czas w ten sposób - opisuje badaczka.
Siedzący tryb życia? Rób aktywne przerwy
Badanie pokazuje, że przy projektowaniu interwencji, programów wsparcia dotyczących na przykład depresji, warto uwzględnić kontekst społeczny i osoby, z którymi dany pacjent się styka.
Maria Siwa podkreśla, że znaczenie ma też, o jakich zachowaniach siedzących mówimy: pasywnych czy aktywnych. Czytanie książek nie będzie aż tak skorelowane z depresją, jak oglądanie telewizji.
W profilaktyce ważne jest też planowanie aktywności fizycznej.
W programie Aktywne Diady pokazywaliśmy proste sposoby na to, jak można przerywać zachowania siedzące i zmieniać zwyczaje choćby drobnymi kroczkami. Jeśli pracujemy w biurze i potrzebujemy czegoś od koleżanki, to do niej podejdźmy, zamiast dzwonić. Jeśli jedziemy na zakupy, to zaparkujmy dalej od wejścia do sklepu. Jeśli oglądamy coś w telewizji to w przerwie na reklamy zróbmy kilka kroków. Ważne są nawet 5-minutowe aktywne przerwy. Badania pokazują, że aktywne przerwy to różnica nawet różnicę 6 cm w pasie. Jest to więc korzyść podwójna. Ma znaczenie zarówno dla naszego zdrowia, jak i dla zdrowia naszego partnera - podsumowuje.
Wyniki badania opublikowano w piśmie Mental Health and Physical Activity. W międzynarodowym badaniu wzięli udział również naukowcy z Niemiec, Kanady i Australii.
1Y. Du, B. Liu, Y. Sun, L.G. Snetselaar, R.B. Wallace, W. Bao; Trends in adherence to the physical activity guidelines for Americans for aerobic activity and time spent on sedentary behavior among US adults, 2007 to 2016 JAMA Network Open 10.1001/jamanetworkopen.2019.7597