W świetle prawa kanonicznego Kościoła katolickiego nie ma przeciwskazań dla takiego rozwiązania. Jeśli spotykamy się z odmową w którejś z parafii, można poinformować o tym biskupa, a jednocześnie… poszukać innego miejsca, bo raczej szkoda czasu na przepychanki i nerwy.

Reklama

Ślub kościelny i chrzest są uroczystościami o podłożu duchowym, oczywistym jest więc, że przystąpienie do tych sakramentów wiąże się z uszanowaniem wymagań o tradycji Kościoła katolickiego w Polsce. Jeśli para nie wzięła ślubu kościelnego ani go nie planuje, dziecko może zostać ochrzczone w dowolnym dniu, kiedy parafia dysponuje terminem. Istotne jest jednak, aby osoby wybrane na rodziców chrzestnych były wierzące, bo to na nich spocznie odpowiedzialność wychowania dziecka w katolicyzmie. Jeśli ślub rodziców dziecka i jego chrzest odbywają się w jednym terminie, świadkowie mogą być jednocześnie rodzicami chrzestnymi. Przymus taki nie istnieje.

Wesele i chrzciny jednego dnia – argumenty przeciw

Problemem może być logistyka, kiedy rodzice biorą ślub cywilny, bo nie mogą zawrzeć kościelnego (to, że nie chcą raczej rzadko miałoby w takiej sytuacji zastosowanie). Opieka nad przemieszczeniem się gości do kościoła po uroczystości w USC, wydłużony dzień pod kątem organizacji, ale i przeżyć. Dodatkowo, jeśli dziecko jest małe, a tym bardziej, gdy jest karmione piersią, taki dzień może być dla niego wyjątkowo trudny. Zatrudnienie niani na czas wesela (w jakiejkolwiek formie by się nie odbywało) ma oczywiście sens. Kwestia tego, jak znosi zmiany i wrzawę samo dziecko i jakie podejście do aktywnego i pełnego atrakcji życia mają jego rodzice. Pośrednim rozwiązaniem może być ślub cywilny w obecności jedynie świadków, na przykład w tygodniu, a następnie chrzest w kościele i symboliczna ceremonia zaślubin, w stylu humanistycznej, już na sali weselnej czy też w ogrodzie, innym plenerze.

Reklama

A może jednak warto?

- Wiele par, które zdecydowały się na połączenie swojego ślubu z chrztem dziecka, doceniło przede wszystkim oszczędność czasu, energii, no i pieniędzy – mówi Anna Machnowska z portalu PlanujemyWesele.pl. - Opłaty kościelne są do uzgodnienia indywidualnie w parafii, ale pozostałe się łączą: raz wynajmuje się salę, raz opłaca catering, fotografa i kamerzystę, a także raz zaprasza gości. W czasach wiecznego pędu nie jest to bez znaczenia – podkreśla ekspertka.

Zdecydowane na takie rozwiązanie pary zwracają uwagę także na naturalność takiego gestu: jeśli dziecko przyszło na świat przed ślubem, jaki jest sens planować te uroczystości osobno? W czasie mszy najpierw państwo młodzi udzielają sobie sakramentu małżeństwa, a następnie dziecko jest chrzczone – ostatecznie do uzgodnienia z księdzem celebransem, oczywiście z odpowiednim wyprzedzeniem.

Reklama

Prezenty – kłopot dla gości?

Warto uprzedzić pytania gości o prezenty: z czym wypada przyjść, czy kupić dwa podarunki czy jeden dla całej rodziny?

- Już w fazie zapraszania gości państwo młodzi powinni zaznaczyć, że spodziewają się jednego prezentu – podpowiada ekspertka. – Szczególnie, jeśli zależy im na otrzymaniu „koperty”. Łatwo to zaznaczyć, jeśli zaproszenie wręczane jest osobiście lub w żartobliwej formie graficznej na nim (np. przekreślony pluszak ze strzałką w stronę świnki-skarbonki). Niektórzy goście, jak wynika z praktyki, podarowują gotówkę i symboliczny prezent dla dziecka, co na pewno jest mile odbierane przez nowożeńców i rodziców chrzczonego maluszka – dodaje.