Nie do końca za darmo
Po ponad dwóch latach pandemii pracownicy przyzwyczaili się do pracy zdalnej lub hybrydowej. Wypracowane zostały schematy, które pozwalają im zachowywać równowagę między życiem zawodowym i prywatnym, jednak wciąż przyznają, że zdarza im się pracować po godzinach. Jak wynika z badania „People at Work 2022: A Global Workforce View” firmy ADP, globalnego lidera usług kadrowo-płacowych przeprowadzonego wśród blisko 33 tys. pracowników z 17 krajów na całym świecie, aż ¼ polskich pracowników (25,37 proc.) twierdzi, że pracuje za darmo od 6 do 10 godzin tygodniowo. W porównaniu z poprzednią edycją badania to niepokojący wzrost o ponad 6 p.p. Okazuje się jednak, że Polacy są skłonni pracować więcej godzin i dni w tygodniu, jeżeli będzie się to wiązać z dodatkowym wynagrodzeniem. Takiego zdania jest 34,18 proc. badanych.
– Odbieranie telefonów czy pisanie maili poza godzinami pracy często w trakcie pandemii, zaczęło przyjmować status normalności. Jednak nadgodziny nie przekładają się na wydajność pracowników. Praca poza wyznaczonymi godzinami prowadzi do chronicznego zmęczenia, wyższego poziomu stresu czy niechęci do wykonywania swoich obowiązków. Przepracowany pracownik znacznie szybciej przestanie odczuwać satysfakcję ze swojej pracy – twierdzi Anna Barbachowska, dyrektorka HR w ADP Polska. – Wypoczęty i pełen energii pracownik nie ma problemów z koncentracją i logicznym myśleniem, a dzięki temu jest bardziej efektywny – dodaje.
Alarm dla pracodawców
Wyniki badania ADP są wyraźnie alarmujące. Według nich, w skali globalnej pracownicy każdego tygodnia wykonują średnio prawie ponad 8h 30 minut dodatkowej pracy. Średnia europejska pozostaje na nieco niższym poziomie i wynosi 7h 45 minut. Chociaż Polacy deklarują znacznie mniejszą liczbę przepracowanych nadgodzin, to jednak co roku ona wzrasta. Według poprzedniej edycji badania Polacy pracowali średnio 5h 30 minut za darmo, natomiast w bieżącym roku średnia zwiększyła się do 5 h 48 minut.
– Niektórzy pracownicy w obawie o swoje zatrudnienie lub z powodu nakładanej na nich presji, lub chęci sprostania oczekiwaniom swoich przełożonych spędzają w firmie więcej czasu niż wynika to z ich kontraktu. Takie zachowania nie powinny jednak być akceptowane – twierdzi ekspertka ADP Polska. – Pracodawcy powinno zależeć, żeby pracownik wykonywał swoje obowiązki w godzinach pracy, dzięki czemu uniknie on zestresowania i szybkiego wypalenia zawodowego – kończy Anna Barbachowska.
– Żyjemy w ciągłym pośpiechu, a obecna presja na wspinanie się po szczeblach kariery oraz rywalizacja sprawiają, coraz więcej czasu poświęcamy pracy. Decydując się na częste nadgodziny możemy wpaść w pracoholizm. Zaczynamy odczuwać wewnętrzną potrzebę pracy, która przeobraża się w główny element naszego życia. Dzieje się to kosztem sfery prywatnej – zaniedbujemy naszych bliskich, hobby czy własne zdrowie – kładąc w centrum uwagi obowiązki służbowe – komentuje Sylwia Wysocka-Sollich, psycholog Mind Health Centrum Zdrowia Psychicznego. – Cierpimy na pracoholizm. Według badań CBOS, w 2019 r. aż 11 proc. z nas zmagało się z pracoholizmem, czyli ponad 2,5 mln. Kiedy obserwujemy u siebie bądź u naszych współpracowników pogorszenie samopoczucia, skutkujące lękiem czy depresją związaną z pracą, powinien być to dla nas zawsze sygnał. Pamiętajmy, aby nie przekraczać 40 godzinowego tygodnia pracy oraz stawiać jasne granice, oddzielając swoje życie prywatne od zawodowego. Mając do dyspozycji zespół, warto nauczyć się delegowania zadań, które odciążą naszą listę czynności do wykonania – dodaje ekspertka.