5 powodów, dla których kobietą lgną do "niegrzecznych chłopców"
1 2. Bo wyzwalają w nich "instynkt łowczyni". Facet, co do którego uczuć nie można być całkowicie pewnym, to atrakcyjne wyzwanie dla wielu kobiet.
Shutterstock
2 3. Bo sprawiają, że kobieta czuje się wyjątkowa, dlatego że spośród tysiąca, które mógł mieć, wybrał właśnie ją!
Shutterstock
3 4. Bo na temat ich "sprawności seksualnej" krążą zwykle takie legendy, że niejedna kobieta chce sprawdzić ich prawdziwość.
Shutterstock
4 5. Bo mogą się przy nich poczuć małą dziewczynką bez narażania się na wyśmianie - ci mężczyźni bardzo często tego właśnie oczekują od partnerki.
Shutterstock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Komentarze(10)
Pokaż:
O Matko, jakieś psiąt lat temu kapitalnie wiersz K.I. Gałczyńskiego, który MUSIAŁEM tu poniżej zacycytować w całości, ujął PRZEKRÓJ, ręcami nieznanego satyryka: Oto w narożu ringu bokserskiego stoi jakiś 5-letni maluch w rękawicach bokserskich, z podbitym okiem, i dymek tekstowy, z parafrazą tegoż wiersza:'
"I walę ją pięścią pod głowie
Tę Kociubińską Hermanegildę
I pytam się jej "Cy psyjdzies"
A ona mi na to "Ze psyjdę"
- i to jest mój respons babom, które lubieją "niegrzecznych chłopców"
Natomiast wiersz, o którem mowa, ma tytuł "Dwa paszkwile na Kociubińską Hermenegildę" i ponieważ mnie sie on kojarzy z moją, ulubioną Julcią Piterą, nie mogłem się oprzeć, żeby go w całości nie zacytować, a brzmi on TAK :
I
Kociubińska pachnie dorszem,
Kociubińska Hermenegilda -
i pisze wiersze coraz gorsze,
i tych wierszy nikt nie wyda;
oczywiście, jak dobra babka
muszę ich słuchać, lecz gdy czyta,
nagle spada ze stołu karafka
i noc staje w biegu jak wryta;
więc ją biję 1aską po głowie
Kociubińską Hermenegildę.
Ona: cy psyjdzies jutro? powiedz!
Ja: ze prawdopodobnie psyjdę.
II
Kociubińska ma dwie torebki,
a w tych torebkach kompletny chaos,
więcej: prawdziwy magiczny sklepik,
bo: i "Kużnica", i kakao,
i dorsz, i "Karenina Anna"
z fotografiami dziewczyn z Bali,
zżółkły wycinek ze "Skamandra",
że "nie będziemy drukowali",
okładki jakichś książek Roju,
cztery obrazki prawie święte,
muszla, Zielona Gęś z "Przekroju",
popodkreślana atramentem,
dwie gumy "z myszką", dwa ramiączka,
próbka tapety tajemnicza,
list Osmańczyka, autograf Wionczka
i wielki portret Turowicza.
Więc ją biję laską po głowie,
Kociubińską Hermenegildę.
Ona: cy psyjdzies jutro? powiedz!
Ja: ze prawdopodobnie psyjdę.
Dosiego Roku, Ludzieńki !
Hej !-
Jak się ładnie ubiorę, od razu lepiej się czuję, nie wiem jak wy :)