Danuta Wałęsa w swojej autobiografii zatytułowanej „Marzenia i tajemnice” nakreśliła mało optymistyczny portret swojego życia w roli pierwszej damy. Pokazała, że w tle wielkich politycznych przewrotów znajdowała się jej niełatwa codzienność – codzienność pozostawionej sobie żony wielkiego człowieka, legendarnego Lecha Wałęsy.

Reklama

Czyżby jej wyznania ośmieliły jej następczynię? Jolanta Kwaśniewska, która debiut książkowy ma już dawno za sobą, wyznaje, że rozumie odczucia Wałęsowej i… również nie wyklucza wydania autobiografii.

Na antenie TVP Info Kwaśniewska stwierdziła, że autobiografia byłaby już zapewne gotowa – gdyby nie inne zobowiązania. „Jeszcze jej nie napisałam , bo życie potoczyło się tak, że powstawały kolejne książki z cyklu ‘Lekcja stylu’” – mówiła była prezydentowa.

Kwaśniewska daleka jest od przedstawiania czasów swoich „współrządów” w Pałacu Prezydenckim w ciemnych barwach. Wychwala to, ile drzwi otworzyła przed nią rola żony głowy państwa - możliwość odwiedzenia wielu zakątków świata i nawiązania ciekawych znajomości. Jednak również Kwaśniewska przyznaje, że życie pierwszej damy usłane różami nie jest.

„Doskonale rozumiem Danutę Wałęsową. Na pierwszej linii jest zawsze polityk, a kobieta jest gdzieś tam w domu” – wyznaje Kwaśniewska.
Żona Aleksandra Kwaśniewskiego zaznacza, że starała się jak najlepiej wypełniać swoje obowiązki, lecz prestiżowa funkcja oddalała ją od męża. „Starałam się być aktywną Pierwszą Damą. Często jednak do czasu powrotu męża z tej, jak to żartowaliśmy, fabryki, czyli do północy, czułam się sama” – zwierzyła się na antenie.

Mimo to Kwaśniewska zaznacza, że jej małżeństwo można uznać za szczęśliwe. „32 lata jestem w szczęśliwym związku, mam całkiem fajnego męża – mówi.