Co kilka miesięcy wybucha nowa afera reklamowa na tle seksualnym. A właściwie płciowym, bo jak wszyscy wiedzą, seks się sprzedaje. Niezależnie więc od tego czy reklamuje się rzeczywiście bieliznę, czy też otwieracz do konserw, naga pani na plakacie podnosi zyski.

Reklama

OJ, WIELU BY Z NIMI POLATAŁO...

Tę samą regułę zastosowały nowozelandzkie linie lotnicze Air New Zealand, które postanowiły ratować się przed kryzysem nagością. W spocie reklamowym spacerują u nich nagie stewardessy. Choć zbyt wiele tam nie widać, wyobraźnia dopowiada resztę.

Reklama robi furorę w serwisie You Tube, jednak feministki tym razem nie protestują przeciwko przedmiotowemu traktowaniu kobiet. Dlaczego?

Ponieważ firma zadbała o to, aby znalazło się w niej dla każdego coś miłego. Nie tylko panie paradują tam nago. W końcu w Air New Zealand pracują nie tylko stewardessy. Są też piloci, bagażowi, pracownicy obsługi naziemnej itd. I wszyscy oni, rzeczywiście zatrudnieni w firmie, wystąpili w spocie reklamowym.

Reklama

NIC DO UKRYCIA

Nakręcony pod hasłem "Nothing to hide" filmik, pokazuje, że firma tnie koszty latania na zbędnych usługach, nie tracąc przy tym na jakości. Pracownicy firmy, choć ubrani w uniformy, mają je jednak namalowane farbką na ciele. Poza tym, mają na sobie tylko nakrycia głowy…

Reklama

Zobacz reklamę, w której nie ma nic do ukrycia

Zaraz po sukcesie tej reklamy pojawił się kolejny film pokazujący jak nagie stewardessy zwyczajowo udzielają pasażerom wskazówek co robić w razie turbulencji. Na dodatek w filmie pojawił się też, również bez ubrania, CEO firmy Rob Fyfe w roli szpakowatego bagażowego! W ten sposób nudny instruktaż nagle stał się emocjonującym przeżyciem a pokaz dmuchania kamizelki ratunkowej nabiera całkiem innych barw.

Co robić w trakcie turbulencji?

Dowcipna i w dobrym guście kampania reklamowa z Nowej Zelandii pokazuje, że ciałem nie zawsze trzeba w reklamie kupczyć i że można to zrobić tak, by nikogo nie urazić i nie podeptać w reklamie godności kobiet.

A dodatkową wartością tej mini-produkcji jest fakt, że po emisji spotów odważny dyrektor Rob Fyfe z miejsca zdobył tytuł najseksowniejszego mężczyzny w nowozelandzkim biznesie.

__________________________________

NIE PRZEGAP:

>>> Bielizna, która sprzedaje marzenia
>>> Oto supertajna broń uwodzicielek
>>> Kto pociągnie za kokardkę?