Podobno skąpstwo to najbardziej odrażająca cecha każdego mężczyzny, gorsza nawet niż dziurawe skarpetki. Możesz wylewać krokodyle łzy nad elegancką kolacją, na którą nigdy cię nie zaprosi, ale możesz też docenić to, że jest taki oszczędny. Na pewno nie przehula waszych pieniędzy i będzie mu starczało do pierwszego... To dobry przykład jak wady ukochanego przekuć w jego zalety. Sprawdź sama.

Reklama

TEŚCIOWA, ODWIECZNY PROBLEM

Irytuje cię, że zamiast spędzić z tobą weekend, twój ukochany udaje się na niedzielne obiadki do mamusi? Myślisz, że taki facet, który nie potrafi odciąć pępowiny, nie jest dobrym kandydatem na założenie rodziny. Przy odrobinie starań możesz dojść do wniosku wręcz przeciwnego! Kto będzie lepszym mężem i ojcem niż ktoś, kto tak pielęgnuje rodzinne więzi?

TE PÓŹNE POWROTY DO DOMU...

Przykrzą ci się godziny spędzone samotnie w oczekiwaniu na jego powrót z pracy? Zanim zamienisz swojego ukochanego pracoholika na tamtego przystojnego, a przy tym w pełni dyspozycyjnego młodego fotografa, dobrze się zastanów. Wolisz nieobecnego faceta z pozycją i wypchanym portfelem czy kochanka, którego jedyną ambicją jest nadskakiwanie tobie i gimnastykowanie kciuka na pilocie?

Jest tylko jedna sytuacja, w której trudno ci dostrzec jakąś zaletę. Przyznaj, pięść sama zaciska się do ciosu, kiedy widzisz, jak on flirtuje z innymi. Ale możesz też robić dobrą minę do złej gry, pięknie się uśmiechać i zbierać pochwały, jakim twój facet jest uroczym mężczyzną...



Reklama